Żużel. Wejście w wielkim stylu do nowej drużyny. "Czuję się trochę jak bohater"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mathias Pollestad
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mathias Pollestad
zdjęcie autora artykułu

Mathias Pollestad zadebiutował w barwach Polonii Piła i jego występy w Krajowej Lidze Żużlowej był kompletny. Norweg wywalczył trzynaście punktów oraz dwa bonusy, co sprawia, że lepszego powitana nie mógł sobie wymarzyć.

Mathias Pollestad na brak ofert narzekać nie mógł. Zawodnika chciały kluby z Metalkas 2. Ekstraligi oraz Krajowej Ligi Żużlowej, a ten ostatecznie wybrał najniższy szczebel rozgrywkowy, co pozwala mu jeździć jednocześnie tam, jak i w U24 Ekstralidze.

- Już zimą szukałem klubu, ale nie udało mi się takowego znaleźć. Rozglądaliśmy się także w trakcie sezonu i wtedy klub Stal Gorzów oraz mój menedżer zaproponowali starty w Pile. Byłem zainteresowany, bo chciałem spróbować czegoś więcej niż U24 Ekstraliga. Myślę, że jazda w Krajowej Lidze Żużlowej jest dla mnie w tym momencie najlepsza - przyznał w rozmowie z pilską telewizją klubową.

Decyzja o przenosinach do Polonii Piła okazały się strzałem w dziesiątkę. Utalentowany nastolatek spisał się wybornie, a po meczu nie ukrywał swojej radości. Widać to było w trakcie wywiadu z Norbertem Kościuchem. Kiedy doświadczony senior udzielał odpowiedzi na jedno z pytań, to przy jego boku pojawił się 19-latek z... szampanem Piccolo.

ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu

- Rzeczywiście czuję się trochę jak bohater. To był dobry dzień, szybki byłem na trasie i dobrze wychodziłem spod taśmy. Pojechałem naprawdę dobre spotkanie - dodał.

Teraz przed pilskim zespołem ściganie na wyjazdach, bowiem Asta Arena została zamknięta i klub czeka przeprowadzka. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Bydgoszcz.

- Na każdym torze powinniśmy dawać z siebie wszystko, tylko trzeba znaleźć idealne ustawienia. Co nie zmienia faktu, że szkoda, że nie będziemy jeździć dalej w Pile. Nigdy tam nie jeździłem. Miałem tam odbyć kiedyś jakiś trening, ale nie doszło to do skutku. Nie myślę o tym i mam nadzieję, że na meczu będzie ciekawie - skomentował.

Czytaj także: - Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi - Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty