Mimo że po powrocie do PGE Ekstraligi cele NovyHotel Falubazu Zielona Góra są zgoła inne od tych ebut.pl Stali Gorzów, to po dwóch sezonach nieobecności kibice obu lubuskich klubów i tak byli dostatecznie stęsknieni wzajemną rywalizacją należącą przecież do jednych z najważniejszych w historii ligowego żużla w Polsce. A tym bardziej u siebie beniaminek liczył na to, że poskromi sąsiada zza miedzy i że zyska na rywalizacji z nim bezcenne dwa punkty.
Stało się inaczej, ponieważ na początku maja na wypełnionym po brzegi stadionie przy Wrocławskiej 69 górą 49:41 po piorunującej końcówce zawodów byli przyjezdni. Tercet Anders Thomsen - Martin Vaculik - Szymon Woźniak nie pierwszy raz przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Stali, uciszając zielonogórskie trybuny. Zresztą podobnie było przed dwoma tygodniami w Częstochowie, gdzie również ta trójka poprowadziła swój zespół do kolejnej wygranej wyjazdowej w 2024 roku (48:41).
Wszystko to stawia gorzowian w roli oczywistego faworyta w rewanżu z Falubazem. Nie zmienia tego fakt, że ostatni występ u siebie zakończył się klapą, bo porażką 34:56 z drużynowym mistrzem kraju z Lublina, którego - jak się okazało wkrótce w Toruniu - można pokonać. Natomiast potyczka z zielonogórzanami interesującymi się przede wszystkim zapewnieniem sobie utrzymania w PGE Ekstraligi to już inna para butów.
Dochodzi przy tym aspekt samych Derbów Ziemi Lubuskiej, które odbyły się dotąd 103 razy. Znacznie lepszym bilansem może pochwalić się Stal, mając w dorobku 58 zwycięstw przy 39 rywala. I mimo że w Gorzowie niekiedy Falubaz potrafił mocno zaskoczyć, to tym razem powinno być mu o to bardzo trudno, czego nie ukrywa Piotr Protasiewicz. - Do Gorzowa na pewno nie pojedziemy w roli faworyta - przyznał szczerze dla klubowych mediów w tygodniu.
ZOBACZ WIDEO: Rok temu frustrował się jazdą w Grand Prix. Teraz walczy o medal
Wraz ze swoim sztabem szkoleniowym Protasiewicz postanowił pomieszać po raz pierwszy tak wyraźnie zestawieniem Myszki Miki, gdyż z grona seniorów numer zachował jedynie Piotr Pawlicki. Takie manewry pozwolą na rozeznanie się w nieco innej strukturze przed pozostałymi spotkaniami fazy zasadniczej. Co ciekawe, skład znów delikatnie przemeblował również Stanisław Chomski, mieszając pozycjami Woźniaka, Oskara Fajfera i Jakuba Miśkowiaka.
Ponadto nie można wykluczyć scenariusza, że niedzielny mecz (odbędzie się najprawdopodobniej przy bardzo wysokiej temperaturze powietrza) nie będzie ostatnim w tym roku, jakie odjadą przeciwko sobie drużyny z województwa lubuskiego. Stal jest faworytem do zajęcia drugiego miejsca w części zasadniczej, natomiast Falubaz może znaleźć się na piątym, a to oznaczałoby spotkanie już w pierwszej fazie rundy play-off. Mimo że jest to na ten moment czysta buchalteria, zbliżające się derby faktycznie mogą zyskać na znaczeniu za kilka tygodni, gdy będą znane ostatecznie rozstrzygnięcia w podstawowej części sezonu w PGE Ekstralidze.
Awizowane składy:
ebut.pl Stal Gorzów
9. Szymon Woźniak
10. Oskar Fajfer
11. Martin Vaculik
12. Jakub Miśkowiak
13. Anders Thomsen
14. Oskar Paluch
15. Jakub Stojanowski
NovyHotel Falubaz Zielona Góra
1. Przemysław Pawlicki
2. Rasmus Jensen
3. Jan Kvech
4. Jarosław Hampel
5. Piotr Pawlicki
6. Krzysztof Sadurski
7. Oskar Hurysz
Początek spotkania: godz. 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk
Wynik pierwszego meczu: 49:41 dla Stali
Prognoza na niedzielę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 30°C
Opady: 0.0 mm
Wiatr: 9 km/h
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jubileusz Janowskiego. Niewiarygodne, że tej jednej rzeczy nigdy nie osiągnął
Apator przegrał, a awansował o dwie pozycje! Tabela PGE Ekstraligi i statystyki