Żużel. Jednostronne spotkanie w Landshut. Osłabiony OK Kolejarz bliżej fazy play-off

Obie ekipy przystąpiły do tego spotkania w osłabieniu. Gospodarze nie mogli skorzystać z kontuzjowanego Kima Nilssona oraz zawieszonego Antonio Lindbaecka. Kierownictwo "Diabłów" postanowiło wobec tego sięgnąć po wzmocnienia. Z Fogo Unii Leszno wypożyczony został Paco Castagna.

W szeregach OK Kolejarza Opole brakowało Stanisława Melnyczuka. Ukrainiec złamał rękę w ostatnim wyścigu półfinału Speedway of Nations. Zastąpił go Emil Breum.

Duńczyk rozpoczął spotkanie w najlepszy możliwy sposób - wygrał dwa wyścigi, a jego zespół prowadził na półmetku 21:20. Swoje robili także Robert Chmiel i Mathias Thoernblom.

Opolanie mieli w Landshut solidne wsparcie w parku maszyn. W ich teamie zobaczyć było można byłego menadżera Devils Jana Haertela, a także ścigającego się w przeszłości w barwach "Diabłów" Martina Smolinskiego.

ZOBACZ WIDEO: Kubera odniósł się do zerwanej współpracy z Kowalskim. "Nie będę go oczerniał"

Sprawa punktu bonusowego była praktycznie rozstrzygnięta już przed meczem. Opolanie przyjechali bowiem bronić aż 18-punktowej przewagi z pierwszego spotkania. Po ośmiu biegach podopieczni Marcina Sekuli prowadzili 25:22.

Ewentualne zwycięstwo mogło okazać się niezwykle cenne zarówno dla jednej, jak i dla drugiej drużyny. Obie miały dotąd zgromadzone po sześć punktów i zajmowały miejsca 4-5 w tabeli Krajowej Ligi Żużlowej.

Pod koniec trzeciej serii startów przewaga gości wzrosła na tyle, że kierownictwo Trans MF Landshut Devils mogło sięgnąć po rezerwy taktyczne. Nie zdecydowano się na to, choć w obsadzie znalazł się Lukas Baumann, który zaczął od dwóch defektów motocykla.

W dziesiątym biegu... ponownie nie dojechał do mety. Oskar Stępień i Kevin Juhl Pedersen pokonali Valentina Grobauera i zrobiło się już 35:24. W końcu cierpliwość do Baumanna się wyczerpała. Zastąpił go Paco Castagna, ale nie przyniosło to efektu - gospodarze przegrali bowiem ten wyścig i znaleźli się w fatalnej sytuacji.

Ostatecznie już przed biegami nominowanymi było pewne, że OK Kolejarz wyjedzie z Bawarii z pełną pulą. Bohaterem opolan został Emil Breum, zdobywca 13 punktów. Bardzo solidny występ zanotował także Robert Chmiel. Liderem miejscowych był nowy nabytek Paco Castagna.

Punktacja:

Trans MF Landshut Devils - 38 pkt.
9. Erik Riss - 9 (3,3,1,0,2)
10. Victor Palovaara - 8+1 (2,2*,0,1,3)
11. Valentin Grobauer - 7 (1,2,1,2,1)
12. Lukas Baumann - 0 (d,d,d,-)
13. Paco Castagna - 10 (3,1,2,2,2,w)
14. Ben Iken - 1 (t,1,0)
15. Mario Hausl - 3+1 (2,0,1*)
16. Marius Hillebrand - 0 ()

OK Kolejarz Opole - 51 pkt.
1. Mathias Thoernblom - 9+2 (2,2*,2*,1,2)
2. Robert Chmiel - 12 (2,3,3,3,1)
3. Lars Skupień - 6 (0,w,3,3)
4. Emil Breum - 13 (3,3,1,3,3)
5. Kevin Juhl Pedersen - 4+1 (1,1,2*,d,-)
6. Oskar Stępień - 6 (3,w,3,0)
7. Jakub Fabisz - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (70,27) Riss, Thoernblom, Grobauer, Skupień - 4:2 - (4:2)
2. (70,31) Stępień, Hausl, Fabisz, Iken (t) - 2:4 - (6:6)
3. (71,48) Castagna, Chmiel, Pedersen, Baumann (d) - 3:3 - (9:9)
4. (70,53) Breum, Palovaara, Iken, Stępień (w) - 3:3 - (12:12)
5. (71,16) Breum, Grobauer, Baumann (d), Skupień (w) - 2:3 - (14:15)
6. (69,53) Chmiel, Thoernblom, Castagna, Hausl - 1:5 - (15:20)
7. (70,52) Riss, Palovaara, Pedersen, Fabisz - 5:1 - (20:21)
8. (70,23) Skupień, Castagna, Breum, Iken - 2:4 - (22:25)
9. (69,92) Chmiel, Thoernblom, Riss, Palovaara - 1:5 - (23:30)
10. (70,97) Stępień, Pedersen, Grobauer, Baumann (d) - 1:5 - (24:35)
11. (71,89) Breum, Castagna, Thoernblom, Riss - 2:4 - (26:39)
12. (71,08) Chmiel, Grobauer, Hausl, Fabisz - 3:3 - (29:42)
13. (72,06) Skupień, Castagna, Palovaara, Pedersen (d) - 3:3 - (32:45)
14. (70,98) Palovaara, Thoernblom, Grobauer, Stępień - 4:2 - (36:47)
15. (71,00) Breum, Riss, Chmiel, Castagna (w) - 2:4 - (38:51)

Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski
NCD: 69,53 s - uzyskał Robert Chmiel w biegu nr 6
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 105:74 dla OK Kolejarza Opole

Czytaj także:
- Zengota wypowiedział się odnośnie planów na kolejny sezon. Jasna deklaracja!
- Madsen popsuł biało-czerwony wieczór w Grudziądzu. Dwóch Polaków na podium!