Przed Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa dwa bardzo ważne mecze. W czwartek podejmą oni NovyHotel Falubaz Zielona Góra, a następnego dnia udadzą się do Grudziądza na potyczkę z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Oba zespoły w tej chwili nie mogą być pewne niczego - ani udziału w fazie play-off, ani również utrzymania w PGE Ekstralidze.
Piątkowe starcie przy ulicy Hallera zapowiada się bardzo ciekawie. Dla gospodarzy będzie ono kluczowe, bo po raz pierwszy w historii mogą zameldować się w fazie play-off. W ekipie Roberta Kościechy nie będzie żadnych kalkulacji, a cel jest jeden - zwycięstwo.
Częstochowianie jednak na grudziądzkim owalu radzą sobie bardzo dobrze, a i w tym roku mieli już kilka okazji do występów na Venture Industries Arenie. W czym miejscowi upatrują swojej przewagi? Na papierze gołym okiem widać, że kluczowa będzie jazda formacji do 21. roku życia.
ZOBACZ WIDEO: Fogo Unia dała zielone światło. Będzie głośny transfer?!
- Juniorzy wypadają bardzo dobrze w swojej kategorii wiekowej, ale i potrafią wygrywać z seniorami, więc jest to bardzo ważne. Mam nadzieję, że swoją formę potwierdzą również w piątek, bo to będzie kluczowe ich zadanie, by nie gubili punktów. Musimy na juniorach z Częstochowy zdobyć pełną pulę, więc zrobimy wszystko, by tak się stało - powiedział portalowi WP SportoweFakty Robert Kościecha podczas konferencji prasowej.
Zakładając, że Krono-Plast Włókniarz pokona w czwartek NovyHotel Falubaz Zielona Góra, to ekipa z Kujawsko-Pomorskiego musi przeciwko Lwom wywalczyć przynajmniej 51 punktów. Wówczas nawet triumf Falubazu nad KS Apatorem Toruń z bonusem nie da zespołowi z województwa Lubuskiego przepustki do czołowej szóstki.
- Na razie o tym nie myślałem. Przygotowujemy się do tego spotkania poprzez mecz U24 Ekstraligi, potem przed nami trening. Wiem, jaka jest stawka tego starcia, ile punktów trzeba zdobyć, ale to jest zadanie na piątek, więc trochę czasu jeszcze przed nami - przyznał Kościecha.
Grudziądzcy kibice obawiają się tego spotkania między innymi z tego względu, że częstochowianie w tym roku na brak startów na obiekcie przy ulicy Hallera nie narzekali. Ścigali się tam m.in. w finale Srebrnego Kasku, w meczu U24 Ekstraligi, rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, ale i w finale Speedway Euro Championship. Dodatkowo trenerem gości jest Janusz Ślączka.
- Kiedy organizujemy różne zawody, także międzynarodowe, to trzeba wziąć pod uwagę, że tacy zawodnicy będą się tu ścigali i że dostaną szansę poznania nawierzchni. Ja na to tak nie patrzę. Musimy być po prostu mocni - zauważył Robert Kościecha.
Początek piątkowego meczu w Grudziądzu wyznaczono na godzinę 20:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tej konfrontacji.
Czytaj także:
- Będzie zagraniczny junior w PGE Ekstralidze?!
- "Burak i leszcz". Skandaliczny transparent na meczu ligi polskiej