ZOOleszcz GKM Grudziądz musiał drżeć o pozostanie w PGE Ekstralidze do ostatniej kolejki fazy zasadniczej. Dopiero rezultat niedzielnego meczu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa sprawił, że drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego nie tylko pewna jest pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej na sezon 2025, ale też będzie rywalizować w play-offach. Tym samym działacze mogą ze spokojną głową budować skład ekipy na przyszłoroczne rozgrywki.
W niedzielę poinformowano, że w Grudziądzu na kolejny sezon pozostanie Max Fricke. Australijczyk od pewnego czasu miał pełne porozumienie z działaczami ZOOleszcz GKM-u, o czym zresztą WP SportoweFakty informowały jako pierwsze, podczas gdy część mediów regularnie łączyła 28-latka z powrotem do Betard Sparty Wrocław.
Fricke czuje się bardzo dobrze w Grudziądzu, stąd też nie widział potrzeby zmiany otoczenia. Z ogłoszeniem przedłużenia współpracy czekano jednak do momentu, w którym ZOOleszcz GKM zapewnił sobie pozostanie w ekstraligowych szeregach na rok 2025.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Kędzierski, Lewandowski i Sadowski
ZOOleszcz GKM Grudziądz w osobie Maxa Fricke zyskał lidera na sezon 2025. W następnych tygodniach należy oczekiwać kolejnych informacji transferowych z tego ośrodka. W zespole na pozycji krajowego seniora pozostać ma Wadim Tarasienko. Ponadto działacze prowadzą rozmowy w celu przedłużenia umów Jasona Doyle'a i Michaela Jepsena Jensena. Jeśli zakończą się sukcesem, z drużyną będzie musiał się pożegnać Jaimon Lidsey.
Obecnie grudziądzanie mają największy problem z zawodnikiem formacji U24, gdyż Kacper Pludra zawiódł ich oczekiwania w tegorocznych rozgrywkach. Sternicy ZOOleszcz GKM-u mieli nadzieję, że przekonają do transferu na tę pozycję Wiktora Przyjemskiego, ale szanse na ten ruch od początku były niewielkie.
Celem ZOOleszcz GKM-u Grudziądz jest też przedłużenie współpracy z Kacprem Łobodzińskim, którego kontrakt wygasa po obecnych rozgrywkach. Drugim juniorem w szeregach "Gołębi" w sezonie 2025 miałby pozostać Kevin Małkiewicz.
Czytaj także:
- Giełda transferowa PGE Ekstraligi. Większość klubów o krok od zamknięcia składów
- W Częstochowie potrzebna była odwaga. Niektórzy mieli jej więcej
Przecież pseudo redaktorzy pisali, że będzie w Sparcie;))
Znowu nie udało im się dopasować klubu dla Fricke, podobnie jak Przyjemskiego.