Żużel. Taki mecz w takim momencie. GKM ustanowił swój własny rekord

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke cieszący się z grudziądzkimi kibicami
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke cieszący się z grudziądzkimi kibicami

Nie dość, że ZOOleszcz GKM pierwszy raz w historii awansował do rundy play-off PGE Ekstraligi, to jeszcze w meczu, który o tym zadecydował, wyśrubował rekordowe zwycięstwo. Nigdy wcześniej w elicie grudziądzanie tak wysoko bowiem nie wygrali.

Latami czekano w Grudziądzu na taki sukces. Co znamienne, czekano długo i... dwa dni dłużej, bo spotkanie 14. kolejki PGE Ekstraligi zostało przełożone z piątku na niedzielę. W pierwszy z tych dni padający deszcz przerwał ściganie z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa przy stanie 15:15. A tymczasem w powtórce po pięciu biegach było już... 20:10.

Nie było to przypadkiem, bo od początku do końca zmagań na torze rządził ZOOleszcz GKM Grudziądz. Drużyna prowadzona przez trenera Roberta Kościechę urządziła sobie prawdziwą rzeź niewiniątek i pokonała coraz bardziej pogrążającego się w marazmie rywala spod Jasnej Góry różnicą aż 30 punktów (60:30), wygrywając 11 z 15 wyścigów.

Komplet widzów na stadionie przy Hallera mógł więc świętować pierwszy w historii klubu do fazy play-off w najwyższej lidze w Polsce. Grudziądzanie blisko tego byli w latach 2016 i 2023, kiedy od zameldowania się w strefie pucharowej dzielił ich zaledwie punkt. Tym razem żadnego już im nie zabrakło i na koniec podstawowej części sezonu zajęli 5. miejsce.

Rozgromienie "Lwów" w takich rozmiarach oznacza wykręcenie rekordowego wyniku. GKM nigdy wcześniej nie zwyciężył w krajowej elicie tak wysoko i co więcej, nigdy nie dobił do granicy 60 punktów. Do tej pory numerem jeden było pokonanie ROW-u Rybnik przed czterema laty, przy czym ten zespół był wówczas zdecydowanie najsłabszy w stawce i z hukiem spadał z PGE Ekstraligi.

Częstochowianie natomiast tak wysokiej porażki nie ponieśli, odkąd wrócili na salony w 2017 roku. Żeby przypomnieć sobie poprzednią w podobnych rozmiarach, trzeba się więc cofnąć do 2014, kiedy taplający się wtedy w długach Włókniarz (był zarządzany przez inny podmiot), jadąc w składzie krajowym i oszczędnościowym, został zmiażdżony w Zielonej Górze (21:69).

Najwyższe wygrane GKM-u Grudziądz w historii w najwyższej lidze:

SezonPrzeciwnikWynik meczuNajlepiej punktującyMiejsce na koniec
2024 Włókniarz Częstochowa 60:30 Michael Jepsen Jensen - 14+1 (trwa)
2020 ROW Rybnik 58:32 Artiom Łaguta - 15 7.
2016 Unia Tarnów 57:33 Krzysztof Buczkowski - 12+2 5.
2023 Motor Lublin 56:34 Nicki Pedersen - 13 7.
2016 Unia Leszno 56:34 Antonio Lindbaeck - 15 5.
1996 Stal Gorzów 56:34 Billy Hamill - 13+2 9. (spadek)

CZYTAJ WIĘCEJ:
Częstochowska katastrofa i grudziądzka euforia. GKM jest w play-off!
Co za słowa eksperta. GKM się nie zatrzyma i będzie rewelacją sezonu?

ZOBACZ WIDEO: "Stawki może będą nawet wyższe". Głos sprzeciwu dla zagranicznego juniora

Komentarze (7)
avatar
Don von Jon
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
12
11
Odpowiedz
Klubik bez historii i nie ma mozliwości zeby ją w tym stuleciu napisał !O medalach mogą pomażyć jedynie! 
avatar
szymek zu
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
4
Odpowiedz
Pytanie zasadnicze. Ile kosztował ten mecz?