Robert Kościecha do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz trafił w 2018 roku, kiedy to objął funkcję trenera młodzieżowców. Po kilku latach pracy z najmłodszymi - w tym sezonie zadebiutował w roli menedżera głównej drużyny. I dokonał tego, co nie udało się jego poprzednikom przez wiele lat, czyli wprowadzić zespół do fazy play-off.
Nikt nie wyobrażał sobie innego scenariusza, niż dalsza współpraca GKM-u z Kościechą. W środę klub pochwalił się, że Marcin Murawski wypracował porozumienie z dotychczasowym szkoleniowcem, który będzie pracował w tej ekipie nie tylko w 2025 roku, ale również i w 2026.
Kościecha jest kolejnym elementem układanki w kadrze na przyszłoroczną kampanię. Przypomnijmy, że w zespole pozostanie również Max Fricke, a z naszych informacji wynika, że uda się zatrzymać także Wadima Tarasienkę.
ZOBACZ WIDEO: Stal Gorzów działa na rynku transferowym. Kogo obserwuje prezes klubu?
Działacze prowadzą także rozmowy ws. przedłużenia umowy z Michaelem Jepsenem Jensenem, a i odejście Jasona Doyle'a wcale nie jest takie przesądzone.
Ważnym zadaniem działaczy jest również zatrzymanie Kacpra Łobodzińskiego. Więcej o giełdzie transferowej pisaliśmy TUTAJ.
Czytaj także:
- Kibice Włókniarza mają dość! Wywiesili transparenty i do akcji ruszyła ochrona!
- Szczere wyznanie prezesa Włókniarza. "Psychika siada. To jest najgorsze, co może być"