Żużel. Stal Gorzów czekała na medal w tej imprezie prawie 10 lat. "Powalczyłem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Oskar Paluch
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Oskar Paluch
zdjęcie autora artykułu

Oskar Paluch był jednym z kandydatów do medalu w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski. I udało mu się ten cel osiągnąć, bo do domu wrócił z brązowym krążkiem.

Klub z Gorzowa jest jednym z najbardziej utytułowanych ośrodków, kiedy weźmiemy pod uwagę klasyfikację medalową Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Przed turniejem w Krośnie ich bilans wynosił 8 złotych medali, 5 srebrnych i 3 brązowe. W czwartek udało się dopisać do konta czwarty krążek za trzecie miejsce.

Dokonał tego Oskar Paluch. - Jestem zadowolony z tych zawodów. Były one bardzo trudne, ale powalczyłem też sporo na dystansie. Wiadomo, że chciałbym pierwsze miejsce, ale tym razem się nie udało. Postaram się w przyszłym roku o lepszą pozycję - powiedział młodzieżowiec w rozmowie z radiogorzow.pl.

Dla Stali Gorzów to pierwszy medal w MIMP od 2015 roku, kiedy to w Lesznie triumfował Bartosz Zmarzlik. Na razie sukcesu zawodnika, który kilka lat później został czterokrotnym mistrzem świata nie udało się powtórzyć.

- Miałem dwa razy trzecie pole, które było średnie. Lepsze były pierwsze i czwarte, więc tym bardziej cieszę się, że wywalczyłem ten medal na dystansie - dodał Paluch.

Czytaj także: - Młody Polak podpadł amerykańskiemu gigantowi - Maksym Drabik przemówił po dłuższym czasie!

ZOBACZ WIDEO: Kibice wywiesili baner. Prezes klubu miał się tłumaczyć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty