Pierwsze złe wieści dla fanów KS Apatora Toruń pojawiły się już przed spotkaniem. Stało się jasne, że w tym pojedynku nie pojedzie Emil Sajfutdinow. Menedżer Piotr Baron zdecydował, że stosowane będzie za niego zastępstwo zawodnika.
Gorzowianie pierwszy mocny cios wyprowadzili już na "dzień dobry" - wygrali premierowy wyścig 5:1. Po pierwszej serii prowadzili natomiast różnicą sześciu "oczek". Miejscowi szukali szans na odrabianie strat, ale na niewiele się to zdawało.
Po 10. biegu na tablicy wyników widniał rezultat 26:34. Tego dnia torunianie zdecydowanie nie mieli atutu własnej nawierzchni. Było widać, że męczą się na nawierzchni, która teoretycznie powinna im sprzyjać. Uwagę zwrócił na to między innymi Tomasz Gollob.
- Nie może być tak, że zawodnicy, którzy przyjeżdżają tutaj, jeżdżą szybciej, niż ci, którzy są zawodnikami toruńskiej drużyny - analizował na antenie Canal+ były żużlowiec, a obecnie telewizyjny ekspert.
ZOBACZ WIDEO: "Potwierdzam". Tego zawodnika w Fogo Unii na pewno nie będzie
Przed 12. wyścigiem fani toruńskiego Apatora złapali się za głowy. Wszystko dlatego, że... krótko przed startem doszło do eksplozji w maszynie Roberta Lamberta. Został on desygnowany do boju jako rezerwa taktyczna. Brytyjczyk został wykluczony z biegu, który pewnie by wygrał, bo po przeciwnej stronie barykady pojawili się Jakub Miśkowiak i Jakub Stojanowski.
Gorzowianie wykorzystali dramat rywala i podwyższyli prowadzenie do dziesięciu punktów. Tym samym sytuacja Apatora zrobiła się bardzo skomplikowana. Tuż przed wyścigami nominowanymi Lambert wygrał, pokonując Andersa Thomsena, który wcześniej był arcyszybki i notował trójkę za trójką. Mimo to toruński zespół nie odrobił ani jednego punktu.
14. wyścig zakończył się triumfem torunian 4:2. W ostatniej gonitwie dnia gospodarze prowadzili 5:1, ale za ich plecami szalał Anders Thomsen. Duńczyk po raz kolejny w tym spotkaniu dał niesamowity pokaz umiejętności - przedzielił rywali. Spotkanie zakończyło się zaś wynikiem 42:48.
- To jest fantastyczna zaliczka Stali - komentował po meczu Tomasz Dryła z Canal+. Jednocześnie przed rewanżem określił gorzowian mianem "stalowego" faworyta.
Punktacja:
KS Apator Toruń - 42 pkt.
9. Patryk Dudek - 13+1 (1,2,1*,0,3,3,3)
10. Robert Lambert - 12+1 (2,2*,2,2,w,3,1)
11. Wiktor Lampart - 3 (0,3,0,0,-,-)
12. Emil Sajfutdinow - zastępstwo zawodnika
13. Paweł Przedpełski - 9+1 (1*,3,3,1,0,1,-)
14. Antoni Kawczyński - 0 (0,u,0)
15. Krzysztof Lewandowski - 5 (3,0,2)
16. Anders Rowe - ns
ebut.pl Stal Gorzów - 48 pkt.
1. Martin Vaculik - 10 (3,2,3,2,0)
2. Jakub Miśkowiak - 5+1 (0,1*,1,3)
3. Oskar Fajfer - 5+2 (2*,0,2,1*,0)
4. Szymon Woźniak - 8+2 (3,1,1*,1*,2)
5. Anders Thomsen - 13 (3,3,3,2,2)
6. Oskar Paluch - 4+2 (1*,1,2*)
7. Jakub Stojanowski - 3 (2,0,1)
8. Adam Bednar - ns
Bieg po biegu:
1. (61,26) Vaculik, Fajfer, Dudek, Lampart - 1:5 - (1:5)
2. (62,03) Lewandowski, Stojanowski, Paluch, Kawczyński - 3:3 - (4:8)
3. (61,30) Thomsen, Dudek, Przedpełski, Miśkowiak - 3:3 - (7:11)
4. (61,08) Woźniak, Lambert, Paluch, Kawczyński (u) - 2:4 - (9:15)
5. (61,99) Lampart, Lambert, Woźniak, Fajfer - 5:1 - (14:16)
6. (61,57) Przedpełski, Vaculik, Miśkowiak, Lewandowski - 3:3 - (17:19)
7. (61,32) Thomsen, Lambert, Dudek, Stojanowski - 3:3 - (20:22)
8. (61,53) Przedpełski, Fajfer, Woźniak, Kawczyński - 3:3 - (23:25)
9. (61,34) Vaculik, Lambert, Miśkowiak, Dudek - 2:4 - (25:29)
10. (61,42) Thomsen, Paluch, Przedpełski, Lampart - 1:5 - (26:34)
11. (62,19) Dudek, Vaculik, Woźniak, Lampart - 3:3 - (29:37)
12. (62,37) Miśkowiak, Lewandowski, Stojanowski, Lambert (w) - 2:4 - (31:41)
13. (61,39) Lambert, Thomsen, Fajfer, Przedpełski - 3:3 - (34:44)
14. (62,11) Dudek, Woźniak, Przedpełski, Fajfer - 4:2 - (38:46)
15. (61,76) Dudek, Thomsen, Lambert, Vaculik - 4:2 - (42:48)
Sędzia: Paweł Słupski
Czytaj także:
> Dwie strony zadowolone z wyniku we Wrocławiu. "Mamy upragnioną czwórkę z przodu"
> Hansen wygrał niemiecki klasyk. Ratajczak najlepszy z Polaków