Żużel. Kapitalny mecz Bartosza Zmarzlika i spółki. Są już o krok od finału

WP SportoweFakty / Michał Chęć
WP SportoweFakty / Michał Chęć

Lejonen Gislaved pokonało Kumla Indianernę 53:37 w pierwszym półfinałowym meczu Bauhaus-Ligan i znacznie przybliżyło się do awansu do finału rozgrywek. Komplet punktów wywalczył Bartosz Zmarzlik. Po drugiej stronie zawiódł, chociażby Szymon Woźniak.

Wydaje się, że zdecydowanym faworytem nie tylko tego spotkania, ale również całego półfinałowego dwumeczu w Bauhaus-Ligan było Lejonen Gislaved, które przecież posiadało w swoim składzie, chociażby Bartosza Zmarzlika, Dominika Kuberę, Mateusza Cierniaka oraz Kacpra Worynę.

Kumla Indianerna jednakże na pewno nie zamierzała poddać się przed startem. Ona zresztą w swoim składzie także miała wielu Polaków. W jej zestawieniu znaleźli się Gleb Czugunow, Krzysztof Buczkowski, Szymon Woźniak i Patryk Dudek. Do tego dochodził jeszcze Anders Thomsen.

Faktycznie lepiej zmagania rozpoczęli gospodarze, którzy po siedmiu wyścigach prowadzili 24:18. Duża w tym zasługa czterokrotnego indywidualnego mistrza świata, który w tym momencie był niepokonany. Dobrze radzi sobie jednak też pozostali Biało-Czerwoni.

ZOBACZ WIDEO: Jeden z niewielu takich zawodników na świecie. Rasmus Jensen o powodach nietypowego wyboru

Po drugiej stronie z kolei zawodzili Buczkowski oraz Czugunow. Rezultat przyjezdnych do tego momentu tak naprawdę opierał się na Patryku Dudku, który zainkasował siedem "oczek" w trzech startach.

Gdy trochę lepiej zaczęli spisywać się polscy zawodnicy ścigający się w naszym kraju w ebut.pl Stali Gorzów i Arged Malesie Ostrów, to na ostatniej lokacie linię mety minął wcześniej wspomniany Dudek. W kratkę spisywał się również Anders Thomsen.

W konsekwencji Lejonen co jakiś czas powiększało swoją przewagę i spokojnie kontrolowało wynik. Tak naprawdę w drużynie z Gislaved słabo prezentował się Sammy Van Dyck. Pewnie odrobinę więcej można było spodziewać się od Olivera Berntzona. Reszta jednak wykonywała swoje zadanie bardzo dobrze.

Gospodarze dorzucili w końcówce jeszcze kilka "oczek" do swojego dorobku, zwiększając różnicę w rezultacie. Ostatecznie wygrali oni 53:37 i pojadą do Kumpli ze sporą zaliczką. Kapitalnie zaprezentował się Bartosz Zmarzlik, który wywalczył komplet punktów (14+1 - dop.red.).

Punktacja (za svemo.se.):

Lejonen Gislaved - 53 pkt.
1. Mateusz Cierniak - 9+1 (3,2,2,1,1*)
2. Dominik Kubera - 11+2 (2*,3,1*,3,2)
3. Oliver Berntzon - 4+1 (0,1,2*,1)
4. Bartosz Zmarzlik - 14+1 (3,3,3,3,2*)
5. Kacper Woryna - 11 (2,3,0,3,3)
6. Casper Henriksson - 4+1 (3,1*,0)
7. Sammy Van Dyck - 0 (0,0,0)

Kumla Indianerna - 37 pkt.
1. Szymon Woźniak - 6+1 (0,2,1*,2,1)
2. Krzysztof Buczkowski - 1 (1,0,-,-)
3. Gleb Czugunow - 3+1 (1*,0,2,0,0)
4. Patryk Dudek - 9 (2,2,3,2,0,0)
5. Anders Thomsen - 13+1 (3,1,3,1*,2,3)
6. Rasmus Karlsson - 3+2 (1*,1*,1)
7. Jonatan Grahn - 2 (2,0,0)

Bieg po biegu:
1. Cierniak, Kubera, Buczkowski, Woźniak - 5:1 - (5:1)
2. Henriksson, Grahn, Karlsson, Van Dyck - 3:3 - (8:4)
3. Zmarzlik, Dudek, Czugunow, Berntzon - 3:3 - (11:7)
4. Thomsen, Woryna, Henriksson, Grahn - 3:3 - (14:10)
5. Kubera, Dudek, Karlsson, Van Dyck - 3:3 - (17:13)
6. Zmarzlik, Woźniak, Berntzon, Buczkowski - 4:2 - (21:15)
7. Dudek, Cierniak, Kubera, Czugunow - 3:3 - (24:18)
8. Zmarzlik, Berntzon, Thomsen, Grahn - 5:1 - (29:19)
9. Woryna, Dudek, Woźniak, Henriksson - 3:3 - (32:22)
10. Thomsen, Cierniak, Karlsson, Van Dyck - 2:4 - (34:26)
11. Zmarzlik, Czugunow, Thomsen, Woryna - 3:3 - (37:29)
12. Kubera, Woźniak, Berntzon, Dudek - 4:2 - (41:31)
13. Woryna, Thomsen, Cierniak, Czugunow - 4:2 - (45:33)
14. Thomsen, Kubera, Cierniak, Czugunow - 3:3 - (48:36)
15. Woryna, Zmarzlik, Woźniak, Dudek - 5:1 - (53:37)

Zobacz także:
- Nie będzie transferu wielkiej gwiazdy? Wiemy, kto jest na celowniku Texom Stali Rzeszów
- Piotr Pawlicki zaskoczony decyzją Falubazu. "Jestem nauczony, że słowo było słowem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty