Pierwsze kontrakty w Poznaniu w przyszłym tygodniu

Z powodu zamieszania związanego z przejęciem praw do prowadzenia drużyny przez PSŻ Spółka z o.o. poznańska drużyna nie zakontraktowała jeszcze ani jednego żużlowca. Jak zapewnia prezes Dariusz Górzny, pierwsze umowy zostaną zawarte w ciągu kilku dni.

Kilka dni temu Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego niemal jednogłośnie zdecydowało o przekazaniu praw do prowadzenia I-ligowej drużyny na rzecz PSŻ Spółka z o.o. - Umowa pomiędzy Stowarzyszeniem i Spółką powinna być gotowa na początku przyszłego tygodnia - powiedział nam Dariusz Górzny, prezes Spółki. - W międzyczasie Spółka wystąpiła do Polskiego Związku Motorowego o przyjęcie w poczet członków rzeczywistych, co jest warunkiem koniecznym, aby uczestniczyć w rozgrywkach organizowanych przez PZM. Gdy zostaniemy przyjęci i gdy podpiszemy umowę, wystąpimy do Głównej Komisji Sportu Żużlowego z wnioskiem o potwierdzenie przekazania praw do rozgrywek. Mamy nadzieję, że nastąpi to do końca przyszłego tygodnia. Dopiero wtedy będziemy mogli podpisać umowy z zawodnikami - wyjaśnił procedurę Górzny.

Kiedy więc poznańscy kibice poznają pierwszych zawodników, którzy w sezonie 2010 będą reprezentować PSŻ? - W ciągu dwóch, trzech dni od decyzji GKSŻ pierwsze kontrakty powinny ujrzeć światło dzienne - przyznał prezes Spółki.

Nie jest tajemnicą, że poznańscy działacze interesują się Robertem Miśkowiakiem oraz Adamem Skórnickim. A kto z tegorocznego składu może liczyć na angaż również w przyszłym roku? - Jesteśmy w kontakcie z Norbertem Kościuchem, Rafałem Trojanowskim i Mateuszem Szczepaniakiem. Nie powiedzieliśmy "nie" współpracy ze Zbyszkiem Sucheckim - zdradził Górzny. - Rozmawiamy również z czterema innymi seniorami i spośród tej ósemki najprawdopodobniej wybierzemy podstawową piątkę seniorów na sezon 2010.

Wszystko wskazuje na to, że - podobnie jak w poprzednich dwóch sezonach - zespół poprowadzi Zbigniew Jąder, a w drużynie obcokrajowcy nie będą odrywać kluczowej roli. - Być może będziemy mieć zawodników zagranicznych, ale będą oni stanowili rezerwę na wypadek kontuzji lub innych nieprzewidzianych sytuacji - zdradził Górzny.

Poznański zespół potrzebuje również juniorów, bowiem adepci, którzy w tym sezonie zdali egzamin na licencję żużlowca, nie są jeszcze przygotowani do jazdy w lidze. - Prowadzimy rozmowy zarówno z polskimi, jak i zagranicznymi młodzieżowcami. Wydaje się, że rozmowy z Polakami są bliskie finalizacji i to właśnie juniorzy mogą być pierwszymi zawodnikami, z którymi podpiszemy umowy - zakończył włodarz klubu z Poznania.

Komentarze (0)