Żużel. Groźny upadek zawodnika Arged Malesy w Rydze! Udał się na badania, możliwy uraz

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Upadek Sebastiana Szostaka
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Upadek Sebastiana Szostaka

Długo wyśmienicie układała się dla Sebastiana Szostaka druga runda cyklu SGP2. Na torze w Rydze reprezentant Polski brylował, jednak w półfinale zanotował upadek niedługo po starcie. Z Łotwy docierają niepokojące informacje o jego stanie zdrowia.

W rundzie zasadniczej Sebastian Szostak długo był niepokonany, pierwsze punkty tracąc dopiero w piątej serii startów. Reprezentant Polski czuł się w piątkowe popołudnie na obiekcie Bikernieku znakomicie, atomowo startując spod taśmy i jeżdżąc pewnie na dystansie. Do półfinału drugiego tegorocznego turnieju w ramach cyklu SGP2 awansował ostatecznie z drugiego miejsca po zdobyciu 13 punktów.

W nim ostrowianin ruszał z pola drugiego, jednak niedługo po starcie pociągnęło go na dojeździe do pierwszego łuku, przez co podciął Bastiana Pedersena i sam po chwili zaczął tracić panowanie nad motocyklem. Polak i Duńczyk upadli na tor i dość długo się z niego nie podnosili.

Wyjechała karetka, były wyciągane z niej nawet nosze, ale na szczęście i Szostak, i Pedersen wstali o własnych siłach, samemu schodząc do parku maszyn. Nasz rodak został wykluczony z powtórki. Jeździec ze Skandynawii był zdolny w niej wystąpić.

Niedługo po zawodach dotarła do nas informacja prosto z Rygi, że Szostak udał się do szpitala na szczegółowe badania. Obolały 20-latek ma mieć problemy z oddychaniem, stąd nie jest wykluczony uraz żeber lub kręgosłupa. O jego stanie zdrowia będziemy informować na bieżąco.

Już w niedzielę Arged Malesę Ostrów, którą polski junior reprezentuje, czeka rewanżowy mecz z Abramczyk Polonią Bydgoszcz w półfinale play-off Metalkas 2. Ekstraligi (o godz. 14:00).

CZYTAJ WIĘCEJ:
Parnicki wygrał 2. rundę SGP2! Przyjemski na podium w Rydze!
Przyjemski powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej SGP2

ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty