NovyHotel Falubaz Zielona Góra wykonał plan minimum, którym było utrzymanie w PGE Ekstralidze na sezon 2025, a nawet zrobił ciut więcej, bo awansował do fazy play-off. W składzie dojdzie do zmian. I mimo wszystko można mówić, że będą one bardzo dobrze, bowiem do drużyny z Grodu Bachusa dołączą Tai Woffinden i Leon Madsen.
W efekcie zabraknie miejsca m.in. dla Piotra Pawlickiego, który ostatnio w wywiadzie przyznał otwarcie, że jest zaskoczony decyzją swojego tegorocznego pracodawcy, a i ustalenia miały być inne, co do przyszłości (więcej TUTAJ).
- Nie o wszystkim mogę mówić. Kilka tematów było bardzo dynamicznych i rozwojowych, wyskoczyły w ostatnich tygodniach i trzeba było zmienić koncepcję. Finalnie dobro drużyny jest najważniejsze. Czasem trzeba podjąć takie decyzje, także te bolesne - przyznał dyrektor Falubazu Piotr Protasiewicz w rozmowie z Radiem Index.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Przyjemski, Miśkowiak i Rusiecki
Kolejnym zawodnikiem, który rozstanie się z Falubazem, jest Jan Kvech. On w rozmowie z WP SportoweFakty nie ukrywał, że nie dostał zaproszenia na rozmowy w sprawie nowego kontraktu. Chwilę później okazało się, że podpadł Protasiewiczowi zachowaniem w trakcie meczu w Zielonej Górze (więcej TUTAJ).
- Janek to zawodnik z dużym potencjałem jeździeckim. Potrafi pojechać świetnie, w trudnych warunkach torowych, dużo odwagi i potencjał sportowy. Zmienił podejście, logistyka i team wyglądało tak, jak powinno wyglądać. [...] Stać go na dużo więcej. Co do podejścia w niektórych sytuacjach, można się przyczepić, ale nie jestem od tego, by robić aferę. Wytłumaczyliśmy sobie. Będę trzymał za niego kciuki. Jeśli będzie chciał pomocy, to jak najbardziej nią służę - dodał Protasiewicz.
Czytaj także:
- Maciej Janowski może opuścić Betard Spartę?!
- Polak uda się do Australii. Sprawdzi się na tle byłych mistrzów świata