WP SportoweFakty jako pierwsze - 11 września informowały, że przyszłość Szymona Woźniaka w ebut.pl Stali Gorzów nie jest wcale taka przesądzona, choć ma on ważny kontrakt na sezon 2025. Do każdej długoterminowej umowy trzeba zawrzeć jednak co sezon aneks. W przypadku Woźniaka do takiej sytuacji nie dojdzie.
Wiemy już, że gorzowianie wypracowali porozumienie z Andrzejem Lebiediewem i to on wystartuje w ebut.pl Stali w przyszłym roku (więcej TUTAJ). To z automatu oznacza rozstanie z Szymonem Woźniakiem, po którego momentalnie ustawiła się kolejka chętnych, o czym więcej piszemy TUTAJ.
O komentarz w tej sprawie poprosiła Woźniaka Marcelina Rutkowska-Konikiewicz w rozmowie na antenie Eurosportu. - Jest dużo informacji w internecie na ten temat. Dosłownie kilka dni temu rozmawialiśmy z prezesem Sadowskim, który zapewnił mnie, że to spekulacje medialne, a mój kontrakt podpisany na przyszły rok jest ważny. Na tym się opieram. Wierzę, że moja przyszłość jest znana - przyznał wychowanek Polonii Bydgoszcz.
ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze kulisy odejścia Jabłońskiego z telewizji
- Szymon, mówiąc to, że opiera się na słowach prezesa Sadowskiego nie wyglądał na stuprocentowo przekonanego - wtrącił po chwili jeden z komentatorów tejże stacji, Michał Korościel.
31-latek w tym sezonie odjechał 81 wyścigów w PGE Ekstralidze, w których zdobył 125 punktów i 15 bonusów, co daje mu średnią biegową 1,728 (stan przed dwumeczem o brązowy medal DMP - dop. red.).
To Fajfera już nie ma w Gorzowie.
Vaculik
Woźniak
Lebioda
Miśkowiak
Thomsen