Michał Curzytek musiał w tym roku zadowolić się wyłącznie rolą zawodnika oczekującego w NovyHotel Falubazie Zielona Góra. Rzeszowianin wystartował w zaledwie 15 wyścigach w PGE Ekstralidze, w których wywalczył 11 punktów i dwa bonusy. Był moment, w którym mógł wygryźć Jana Kvecha ze składu, jednakże upadek i kontuzja pokrzyżowały jego plany.
Mimo wszystko zawodnik nie zdecydował się na zmianę otoczenia. Przedłużył kontrakt w Falubazie i to na dwa sezony. - W Zielonej Górze czuję się jak w domu. Sezon 2024 był dla mnie trudny z powodu kontuzji, ale cieszę się, że zostaję w Falubazie na kolejne dwa sezony. Rok 2025 to dla mnie nowe wyzwania. Moja rola już będzie inna. Ekstraliga jest wymagająca, dlatego trzeba brać się do roboty i dać z siebie wszystko. Chciałbym w przyszłym roku znaleźć się w piątce najlepszych zawodników U24, ale oczywiście wszystko okaże się na torze - przyznał Curzytek.
Jeszcze niedawno wychowanek Stali Rzeszów mówił otwarcie, że chciałby zostać w obecnym klubie i podjąć się walki o skład, jednakże zmiana planów wobec Jana Kvecha otworzyła przed nim ogromną szansę. Teraz wierzy, że na PGE Ekstraligę przełoży m.in. doświadczenie zebrane w U24 Ekstralidze, w której był jedną z czołowych postaci.
- Indywidualnie cieszę się z tego wyniku, choć kilka moich meczów można byłoby poprawić., Doceniam, że jest takie rozwiązanie dla młodych zawodników, bo w innym przypadku trzeba szukać jazdy za granicą albo zostałyby same treningi. Ale uważam, że jako drużyna mogliśmy pokazać się w tych rozgrywkach ze znacznie lepszej strony.
Dwuletni kontrakt z NovyHotel Falubazem podpisał również Oskar Hurysz.
ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach