Mateusz Domański, dziennikarz WP SportoweFakty: Jak wygląda kwestia rozliczeń Startu z zawodnikami? Czy do końca października będzie wszystko rozliczone?
Radosław Majewski, dyrektor Startu Gniezno: Aktualnie jesteśmy na etapie rozliczania z zawodnikami sezonu. Do klubu spływają kolejne transze od sponsorów, zawodnicy zostaną rozliczeni do końca października.
Czy klub jest spokojny o licencję na kolejny sezon?
Na uzyskanie licencji wpływa kilka kwestii. To między innymi rozliczenia z zawodnikami, które są w trakcie. Pod proces licencyjny podlegają ponadto kwestie infrastrukturalne, związane z obiektem. Przeprowadzona przez Speedway Ekstraligę weryfikacja obliguje nas do wykonania kilku zaleceń dotyczących obiektu. Część z nich uzależniona jest od poziomu rozgrywek w na którym będziemy rywalizować w przyszłym roku. Prace porządkowe czy malarskie zostaną wykonana na wiosnę. W kwestii nowej bandy czy poważniejszych inwestycji związanych z modernizacją obiektu rozmawiamy z GOSiR oraz władzami miasta - wspólnie wypracujemy satysfakcjonujące dla wszystkich rozwiązania. Jesteśmy w kontakcie i ze Speedway Ekstraligą i z GKSŻ.
Jak wyglądają rozmowy z zawodnikami? Czy są one utrudnione z uwagi na to, że w 100 proc. nie wiadomo, gdzie pojedziecie w sezonie 2025?
Rozmowy z zawodnikami są utrudnione, to na pewno. Nie wiemy, w której lidze my wystąpimy, nie wiemy, co się zadzieje w innych ośrodkach i np. ile zespołów przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej w sezonie 2025. Scenariuszy na dziś jest kilka. Ciężko jest w tej sytuacji rozmawiać o konkretach z zawodnikami, nie wiedząc chociażby na ile spotkań należy założyć budżet. Kilka konkretnych rozmów odbyliśmy, zarówno pod kątem Metalkas 2. Ekstraligi, jak i najniższego poziomu rozgrywek. Są one obiecujące - dziś jest jednak zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o nazwiskach. Z wolnych zawodników można jednak zbudować zespół, dla którego celem numer jeden będzie walka przede wszystkim w meczach M2E na domowym torze. Czekamy na rozwój sytuacji, co przyniosą najbliższe dni.
Z Tarnowa dochodzą pozytywne wieści. Czy tym samym poniekąd czujecie, że raczej zostaniecie w KLŻ? Czy może wręcz odwrotnie - uważacie, że nadal są duże szanse na Metalkas 2. Ekstraligę?
Śledząc doniesienia medialne tylko w ubiegłym tygodniu, mieliśmy dzień, w którym rano prezes Unii zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą i zespół wystąpi w Metalkas 2. Ekstralidze, by kilka godzin później czytać wieści ze Speedway Ekstraligi o decyzji odmownej. Teraz ponowne odwołanie, później jego rozpatrzenie - wszystko wydłuża się w czasie, ale takie mamy regulaminy i procedury. Komplikuje to nie tylko budowę zespołu na przyszły sezon, ale także i prace nad budżetem, bo rozmowy ze sponsorami i zakres ich wsparcia uzależniony jest od tego, gdzie będziemy rywalizować.
Czy klub wciąż może liczyć na wsparcie wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Michała Kołodziejczaka? Jeśli tak, na czym ono polega?
Jesteśmy w kontakcie z Michałem Kołodziejczakiem, w najbliższych dniach mamy się spotkać, by rozmawiać o przyszłości.
Czy klub zamierza zatrzymać takich zawodników jak Sam Masters, Kevin Fajfer, Mikołaj Czapla? Czy możliwe są rozstania?
Po sezonie 2024 rozstaliśmy się z Hubertem Łęgowikiem, którego nie będziemy oglądać w naszych barwach. Współpracy nie będziemy kontynuować także z Kevinem Woelbertem. Co do wymienionej trójki - rozmawiamy, widzimy tych zawodników zarówno w Metalkas 2. Ekstralidze, jak i - przy tym mniej optymistycznym scenariuszu - w Krajowej Lidze Żużlowej. Na konkrety co do kształtu kadry Ultrapur Startu na sezon 2025 kibice muszą jeszcze poczekać.
ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika