W minioną środę na specjalnej konferencji prasowej oficjalnie ogłoszono, że w 2025 roku w Krajowej Lidze Żużlowej wystartuje Speedway Kraków. Tym samym "czarny sport" w takim wydaniu powróci do Grodu Kraka po sześciu latach przerwy. W sezonie 2019 jako ostatnia w lidze startowała tamtejsza Wanda.
Ogłoszono, że menadżerem zespołu został Adam Weigel, przed laty pracujący w tej samej roli w poprzednim krakowskim żużlowym podmiocie. Ponadto pochwalono się, że w drużynie jeździć będą: Dawid Rempała (U24) i Richard Lawson. Wcześniej było wiadomo, że w formacji juniorskiej pojawił się Miłosz Duda, wypożyczony z krośnieńskich Cellfast Wilków.
W piątek Speedway Kraków przedstawił kolejne nazwisko w kadrze. To Artur Mroczka, który najpewniej będzie najbardziej utytułowanym żużlowcem w nowo utworzonej drużynie. Na liście jego sukcesów są choćby: indywidualne mistrzostwo Europy juniorów (2008), drużynowe mistrzostwo świata juniorów (2008, 2009) czy zdobycie Brązowego Kasku (2008).
ZOBACZ WIDEO: Orzeł z innym prezesem zyska nową jakość? Jest jeden warunek
Mroczka powraca tym samym do ligi polskiej po sezonie przerwy. Po raz ostatni Mroczka w ojczyźnie występował w 2023 w barwach pilskiej Polonii, też na poziomie KLŻ. Z kolei w 2024 zaczepił się na cztery spotkania w szwedzkiej Allsvenskan, jeżdżąc tam bardzo dobrze. Polak nie wykluczał zarazem powrotu do startowania w ojczyźnie.
35-latek to wychowanek klubu z Grudziądza, który następnie reprezentował też te z Gorzowa, Gdańska, Tarnowa, Torunia i ostatnio właśnie Piły. W PGE Ekstralidze odjechał 57 meczów.
To na pewno nie koniec przedstawiania zawodników przez Speedway Kraków. W najbliższym czasie do drużyny oficjalnie dołączą kolejni.