Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Fogo Unii Leszno oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Zatrzymanie trzonu drużyny. Kibice w Lesznie nie wyobrażają sobie Janusza Kołodzieja w innych barwach… i on sam chyba również. Bowiem dzień po ostatnim meczu, który przesądził o spadku z elity, ogłoszono pozostanie kapitana biało-niebieskich i to od razu na dwa lata! Taki sam kontrakt podpisał zresztą kolejny ulubieniec miejscowej publiczności Grzegorz Zengota, a Piotrowi Rusieckiemu zatrzymać udało się ponadto rewelację minionych rozgrywek Bena Cooka. Trzeba przyznać, że są to trzy piekielnie mocne filary jak na warunki Metalkas 2. Ekstraligi i obecność całej trójki w TOP10 klasyfikacji indywidualnej na koniec sezonu nie będzie żadnym zaskoczeniem.
Prawdziwa szansa dla wielkiego talentu. Nazar Parnicki od samego debiutu pokazuje nietuzinkowe, jak na swój wiek, umiejętności. Dotychczas jednak dostawał jedynie pojedyncze szanse w meczach ligowych, głównie z powodu problemów kadrowych Fogo Unii wywołanych masą kontuzji. Tym razem to właśnie on ma stanowić o sile formacji U24 i wydaje się, że na poziomie 2. Ekstraligi obecny wicemistrz świata juniorów może być bardzo mocno wyróżniającą się postacią.
ZOBACZ WIDEO: Dokonał niemożliwego i pokonał Zmarzlika. Janowski o finale IMP
Debiut perspektywicznego młodzieżowca. Kibice w Lesznie długo czekali na ten dzień. W sezonie 2025 zadebiutować w rozgrywkach ligowych będzie mógł Kacper Mania, uważany przez bacznych obserwatorów speedwaya za spory talent. Wydaje się, że na tym poziomie rozgrywek, zwłaszcza na stadionie im. Alfreda Smoczyka, powinien stanowić dużą wartość dodaną w konfrontacjach z juniorami drużyn przeciwnych. A przecież nie od dziś wiadomo, że te potrafią przesądzić o końcowym sukcesie drużyny.
MINUSY
Kot w worku. Tak chyba najlepiej można podsumować transfer Josha Pickeringa. Australijczyk w trakcie minionego sezonu dołączył do gdańskiego Wybrzeża i pokazał się z niezłej strony (1,778 pkt/bieg), jednak w pamięci trzeba mieć, dlaczego nie posiadał on kontraktu w żadnym klubie od jego początku, czyli słaba dyspozycja na poziomie ówczesnej 2. Ligi (obecnie Krajowej Ligi Żużlowej) rok wcześniej – 1,692 pkt/bieg. Światełkiem w tunelu z pewnością może być klubowe wsparcie sprzętowe oraz fakt, że najlepsze spotkanie w roku 2024 odjechał w Bydgoszczy (13 punktów w 6 startach), czyli na torze najpoważniejszego rywala do awansu.
Skład uszyty na miarę. Całe zestawienie zawodnicze wygląda bardzo solidnie i na własnym torze tę drużynę stać na pokaźne wygrane z każdym rywalem. Problem pojawi się jednak w razie ewentualnych kontuzji, które przecież nękają Unię od kilku sezonów. Zwłaszcza drżeć można o zdrowie lokomotywy, mającej ciągnąć ten wózek w kierunku PGE Ekstraligi, czyli Janusza Kołodzieja. Brak żużlowców oczekujących może okazać się w ostatecznym rozrachunku bardzo brzemienny w skutkach.