Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Bayersystem GKM-u Grudziądz oczami portalu WP SportoweFakty.
PLUSY
Zastąpienie najsłabszego ogniwa. Przez długi czas wydawało się, że skład grudziądzan nie zmieni się względem tego, który osiągnął historyczny wynik w 2024 roku. Ostatecznie jednak GKM ściągnął Jakuba Miśkowiaka, który na pozycji U24 zastąpi Kacpra Pludrę. Pierwszy z wymienionych w poprzednim sezonie osiągnął średnią biegopunktową 1.407, z kolei drugi 0.707, więc różnica jest aż nadto widoczna.
Zatrzymali lidera i mają to, czego chcieli. - Było wiele zainteresowanych klubów - mówił WP SportoweFakty Tomasz Gaszyński, menedżer Maxa Fricke'a. Australijczyk był łączony m.in. z Betard Spartą Wrocław, ale ostatecznie już w połowie sierpnia ogłosił pozostanie w Grudziądzu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
- Zależało nam na tym, by zostawić czwórkę seniorów, których stać na jeszcze lepsze wyniki i brakowało Polaka na pozycję U24. Pod koniec lipca, może początek sierpnia zrobiliśmy sobie kilka wariantów składów i numerem jeden był Jakub - mówił w rozmowie z klubową telewizją prezes GKM-u Marcin Murawski. Tym samym grudziądzanie podczas okna transferowego zbudowali dokładnie takie seniorskie zestawienie, jakie planowali.
MINUSY
Krótka kadra. GKM ma w swoim składzie pięciu seniorów. Wobec tego w przypadku kontuzji w zestawieniu grudziądzan pojawi się spora wyrwa. Taka sytuacja może zmusi klub do jazdy trójką juniorów, posiłkowaniem się zawodnikiem z drużyny U24 lub wypożyczeniem wolnego żużlowca.
Jednak po minionym sezonie klub z Grudziądza ma dobre wspomnienia, jeżeli chodzi o trzecią z wymienionych opcji. Przypomnijmy, że po tym, jak poważnej kontuzji doznał Jason Doyle, GKM sięgnął po Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk zaliczył znakomity powrót do PGE Ekstraligi i zakończył rozgrywki ze średnią biegopunktową 2.111.