- Liczymy na to, że w naszym przypadku sprawdzi się przysłowie "do trzech razy sztuka". Celem numer jeden jest powrót Startu do Metalkas 2. Ekstraligi. Uważam, że mamy silniejszy skład niż w poprzednim sezonie. Pozyskanie Adama Ellisa będzie wartością dodają dla drużyny. Myślę, że głośno możemy mówić o chęci awansu - powiedział w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl dyrektor klubu z Gniezna Radosław Majewski.
Gnieźnianie będą jednymi z dwóch faworytów rozgrywek, a na papierze wydaje się, że największym konkurentem dla nich może być Wybrzeże Gdańsk. W roli "czarnego konia" wskazuje się pilską Polonię, ale w tej całej układance nie można lekceważyć Kolejarza Opole. Nic dziwnego, że dziś trudno jednoznacznie powiedzieć, kto awansuje do wyższej klasy rozgrywkowej.
Jednak prezes klubu Paweł Siwiński oczekuje wyłącznie sukcesu. W innym przypadku jego misja w Starcie dobiegnie końca.
- Tak, mogę oficjalnie potwierdzić, że brak awansu oznaczać będzie mój koniec jako prezesa w klubie. Trzeci rok z rzędu nie zamierzam przegrywać. Jeśli nie awansujemy, oddaje fotel prezesa komuś innemu. Nie muszę jednak odchodzić z klubu, mogę zostać w zarządzie jeśli ktoś mnie będzie tam widział, ale nie będę już pierwszoplanową postacią. Nie chcę być wiecznie "drugi" - przyznał Siwiński cytowany przez sportowegniezno.pl.
ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę