Już jakiś czas temu informowaliśmy o wniosku Włókniarza Częstochowa skierowanym do Trybunału PZM w sprawie trzech byłych zawodników, którzy nie byli w stanie przedstawić faktur na pokrycie pieniędzy otrzymanych na przygotowanie do sezonu. Chodzi o setki tysięcy złotych, których klub domaga się od całej trójki.
Władze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa jeszcze w październiku poprosiły żużlowców o przedstawienie dokładnych wydatków w sezonie 2024. Gdy okazało się, że każdy z nich ma problemy, by udokumentować wydatki do kwoty gwarantowanej na przygotowanie do sezonu, klub postanowił to wykorzystać.
Obecnie jednak wszystko wskazuje na to, że sprawa zakończy się ugodą. W spór zaangażowały się władze PGE Ekstraligi, a przede wszystkim prezes stowarzyszenia żużlowców "Metanol" Krzysztof Cegielski. To właśnie na nim spoczywa teraz odpowiedzialność zakończenia sporu. Przepisy regulaminu nie są precyzyjne, a żadna ze stron nie może być pewna werdyktu. Najbardziej skory do negocjacji jest Leon Madsen, ale rozmowy prowadzą także Mikkel Michelsen i Maksym Drabik.
ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę
Częstochowianie są w dużo gorszej sytuacji niż jeszcze kilka tygodni temu, bo na jaw wyszły nowe fakty. Okazuje się bowiem, że klub nie ma prawa żądać od zawodników rozliczeń do pełnej kwoty, bo... 40-50 procent wynagrodzenia na przygotowanie do sezonu wypłacił swoim żużlowcom już po zakończeniu sezonu. Byłoby więc absurdalne, gdyby ktoś miał rozliczać się z wydania pieniędzy, których nie otrzymał. Zawodnicy mają ułatwione zadanie, bo zamiast szukać faktur do kwoty około miliona złotych, muszą więc znaleźć wydatki na około połowę tego.
Ostatecznie kompromisem może okazać się zwrot symbolicznej kwoty przez zawodników, bo trudno podejrzewać, że któryś z nich zgodzi się na daleko idące ustępstwa. Sprawa Włókniarza może jednak przyczynić się do zmian w regulaminie, mających na celu zmniejszyć stawki na przygotowanie do sezonu.
Fv najpóźniej MIESIĄC po podpisaniu kontraktu.
Ile z kontraktu na przygotowanie to już indywidualne ustalenia, ale nie mniej niż połowa