Żużel. Grand Prix na najlepszym torze na świecie. To będą dwa dni ścigania w Manchesterze

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Robert Lambert

Tor w Manchesterze powszechnie uważa się za najlepszy na świecie do ścigania. Właśnie doczekał się goszczenia cyklu Grand Prix i to od razu dwóch rund, dzień po dniu. Trudno więc o lepszą zachętę do tego co powinno czekać nas w piątek i sobotę.

Inauguracja obiektu na przedmieściach Manchesteru miała miejsce w 2016 roku. Od razu wtedy gościł Drużynowy Puchar Świata, a po latach także dwie edycje Speedway of Nations. Na brytyjskim podwórku jest również od początku etatowym i jedynym miejscem rozgrywania krajowego finału indywidualnego. Tego, czego cały czas brakowało to więc imprez Grand Prix.

Najlepszy tor na świecie?

Teraz National Speedway Stadium wreszcie się doczekał i od tego roku ma się stać brytyjską lokalizacją w najbardziej prestiżowym cyklu. Zimą z kalendarza Indywidualnych Mistrzostw Świata wypadło Cardiff (stąd też dołożenie w zastępstwie Manchesterowi drugiego terminu - przyp. red.), któremu rozmachem i specjalną otoczką nie sposób dorównać. Tyle tylko, że jest coś, czego stolica Walii z pewnością nie gwarantowała.
 
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersyjne nominacje Dobruckiego. Selekcjoner tłumaczy

To tor, na jakim żużlowcom przychodziło ścigać się przed wyspiarskimi fanami speedwaya. Układany owal na Principality Stadium często sprawiał trudności, psując widowisko. Takiego zagrożenia nie ma na terenie Belle Vue Aces. Wręcz przeciwnie. Ichniejszy 347-metrowy uważa się za jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy na świecie do ścigania. Dowodów na to, że takim można go mienić, mieliśmy już przez blisko dekadę wiele.

Brytyjczycy potrafią zapewnić show

Najświeższy przykład to majowe Indywidualne Mistrzostwa Wielkiej Brytanii i wyścig finałowy. Przez cztery okrążenia naliczono siedemnaście(!) mijanek, więc żużlowcy dokonali rzeczy wprost niepojętej. Wszyscy są w obsadzie piątkowego i sobotniego turnieju, przy czym ten czwarty, Chris Harris, pełni rolę rezerwowego. Bezpośrednią batalię o jazdę z "dziką kartę" przegrał z Charlesem Wrightem, skądinąd mieszkającym na co dzień w Manchesterze.

Co nikogo nie może dziwić, to tych dwóch pozostałych, Roberta Lamberta i Daniela Bewleya, miejscowi fani widzą na czołowych pozycjach podczas zbliżających się imprez. W latach 2021 i 2024, jeżdżąc w parze, sięgali po złote medale w SoN, dlatego znają doskonale smak sukcesu na scenie światowej na National Speedway Stadium. A jak już mowa o finale brytyjskim, to warto zerknąć raz jeszcze na to, co się w nim wydarzyło (zobacz TUTAJ).

Australijczycy także jak u siebie

Nie tylko jednak Brytyjczyków należy typować do wysokich lokat w GP Wielkiej Brytanii. Warunki w Manchesterze znają doskonale Australijczycy, którzy mają na miejscu swojego zaufanego człowieka - Marka Lemona, dyrektora Belle Vue i zarazem menadżera ich narodowej kadry. Max Fricke niegdyś jeździł dla Aces i co roku często ma okazję do jazdy na tamtejszym torze. Jacka Holdera także nic na nim nie powinno zaskoczyć.

Natomiast Brady Kurtz to obok wspomnianego Bewleya główna strzelba "Asów" w Premiership. A w tegorocznej edycji GP to prawdziwa rewelacja i "czarny koń", jak się patrzy. Po drugiej rundzie był liderem klasyfikacji, po trzeciej jest wiceliderem. Kłopot stanowi jednak jego stan zdrowia, ponieważ po upadku w ostatni dzień maja podczas GP Czech w Pradze, nie startował na motocyklu. 28-latek uskarżał się na ból szyi.

Słodko-gorzkie wspomnienia Zmarzlika

Kurtz i Holder, którzy w punktowej tabeli są na medalowych miejscach, postarają się w mieście, którego symbolem jest pszczoła, wywrzeć presję na prowadzącym Bartoszu Zmarzliku. Aktualny indywidualny mistrz świata jest w wybornej dyspozycji, co potwierdza w ostatnim czasie w każdych zawodach i to obojętnie jakiej rangi. Jeśli jest jakiś znak zapytania to tylko w kwestii tego, gdzie przyjdzie mu teraz rywalizować z całą grupą pościgową.

Reprezentant Polski odwiedza Wyspy Brytyjskie rzadko, niekiedy raz w sezonie. W ubiegłym w parze z Dominikiem Kuberą nie spisali się zadowalająco podczas SoN w Manchesterze, zajmując dopiero piątą pozycję. Zmarzlik zdobył nawet mniej punktów niż jego partner. W 2021 roku w duecie z Maciejem Janowskim przegrali finałowy bieg z gospodarzami, kiedy nie zrozumieli się na drugim łuku pierwszego okrążenia i w efekcie wrocławianin zanotował uślizg.

W Manchesterze sukces udało się Zmarzlikowi odnieść raz, choć dawno temu, bo w 2016 podczas zwycięskiego finału DPŚ. Pięciokrotny złoty medalista IMŚ potrafił jednak niedawno przełamywać się na torach, na których w niedalekiej przeszłości wiodło mu się różnie. Choćby w Pradze, gdzie odniósł triumf czy meczu PGE Ekstraligi w Toruniu. Tam warunki do ścigania były znakomite i Polak w pełni z tego korzystał. Teraz pora przełożyć to także i na Manchester.

Uczestnicy GP Wielkiej Brytanii w Manchesterze:

Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
Martin Vaculik (Słowacja) #54
Jack Holder (Australia) #25
Mikkel Michelsen (Dania) #155
Dominik Kubera (Polska) #415
Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29
Max Fricke (Australia) #46
Kai Huckenbeck (Niemcy) #744
Jan Kvech (Czechy) #201
Jason Doyle (Australia) #69
Anders Thomsen (Dania) #105
Brady Kurtz (Australia) #101
Charles Wright (Wielka Brytania) #16

Chris Harris (Wielka Brytania) #17
Adam Ellis (Wielka Brytania) #18

Początek kwalifikacji: piątek, godz. 15:00
Początek turniejów: piątek i sobota, godz. 20:00
Sędzia: Jesper Steentoft (Dania)

Prognoza na piątek i sobotę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 25°C i 27°C
Deszcz: 0.0 mm i 0.0 mm
Wiatr: 12 km/h i 11 km/h

Klasyfikacja generalna Speedway Grand Prix 2025:

MZawodnikKrajSuma
1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 53
2. Brady Kurtz #101 Australia 45
3. Jack Holder #25 Australia 42
4. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 41
5. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 40
6. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 34
7. Dominik Kubera #415 Polska 27
- -----
8. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 27
9. Anders Thomsen #105 Dania 24
10. Max Fricke #46 Australia 22
11. Jan Kvech #201 Czechy 21
12. Patryk Dudek #16 Polska 16
13. Leon Madsen #30 Dania 16
14. Martin Vaculik #54 Słowacja 16
15. Mikkel Michelsen #155 Dania 16
16. Jason Doyle #69 Australia 8
17. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 7
18. Erik Riss #16 Niemcy 2
19. Daniel Klima #16 Czechy 1
20. Mateusz Cierniak #17 Polska 0
21. Bartłomiej Kowalski #18 Polska 0
Komentarze (6)
avatar
Anonymous666
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedne kwalifikacje do dwóch zawodów. Czyli co, w obu dniach będę mieć te same numery, czy w piątek będą wybierać dwa razy na oba turnieje? 
avatar
Vlod
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Doyle dojedzie cało do końca zawodów? 
avatar
Kibic - Żużla
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Najlepszy był w Bydgoszczy... Kiedyś 
avatar
kowix7
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Eee nie takie tory Phil Morris potrafi spier.olic. 
Zgłoś nielegalne treści