We Wrocławiu odbyła się chyba najciekawsza jak dotąd runda DMPJ. Przed ostatnim turniejem grupy ćwierćfinałowej im. B. Nowaka każda z drużyn miała szansę na awans do półfinału. W najgorszej sytuacji byli gospodarze, ale i na nich trzeba było uważać. Pozostałe trzy drużyny (AGain Stal Gorzów, Orlen Cellfast Wilki Krosno i Becker Warkop ROW Rybnik) miały po osiem punktów w tabeli, więc sytuacja była bardzo ciekawa i mogła zmieniać się co bieg.
Już pierwsza seria pokazała, że na pozór skazana na porażkę WTS Sparta nie zamierza składać broni. Dobrze spisywał się od początku Nikodem Mikołajczyk, ale także mniej znani zawodnicy, jak Krystian Gręda i Rafał Grzędziński. Lepiej rozpoczęła zawody jedynie ekipa Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz olimpijski fanatykiem żużla. "Za Rybnikiem jeździłem po całej Polsce"
Kolejne biegi potwierdzały przewagę tych dwóch zespołów, bo Wilki Krosno oraz ROW Rybnik mieli spore problemy. Krośnianie po dwóch seriach nie mieli ani jednej "trójki". Rybniczanie z kolei borykali się z defektami i wykluczeniami. Zawodził także Radosław Kowalski, który przegrał między innymi z Mikołajem Krokiem i Oskarem Kręglickim.
Wilki obudziły się jednak w trzeciej serii i znacznie zbliżyły się do Stali i Sparty. Dzięki "trójkom" Jakuba Wieszczaka i Piotra Świercza ich sytuacja wyglądała już znacznie lepiej. ROW mógł liczyć jedynie na Kacpra Tkocza, a po wycofaniu się z zawodów - z powodu problemów sprzętowych - Pawła Trześniewskiego, praktycznie stracił szanse na awans.
Druga część zawodów była lekko nerwowa, gdyż na Stadionie Olimpijskim zaczął padać deszcz i każdy bieg mógł być tym ostatnim. Wszystko rozgrywało się na żyletki. Sparta miała rewelacyjnych Mikołajczyka i Marcela Kowolika, a w barwach Stali zaskakiwał Igor Kordun, który rekompensował porażki Oskar Paluch. Dzięki temu gorzowianie wciąż utrzymywali się za plecami gospodarzy, którzy nie zwalniali tempa.
Z uwagi na coraz intensywniejszy deszcz zawody przerwano po szesnastym biegu. Na sam koniec WTS Sparta pokazała, kto rządzi we Wrocławiu - zdobyła trzy "trójki", które pozwoliły jej wygrać rundę przed Stalą. Na trzecim miejscu uplasowała się ekipa z Krosna. To właśnie zryw młodych Wilków dał im awans do półfinału. Smakiem obejść będą musieli się natomiast wrocławianie i rybniczanie.
Punktacja:
I.WTS Sparta Wrocław - 32 pkt.
1. Nikodem Mikołajczyk - 11 (3,3,2,3)
2. Marcel Kowolik - 9 (1,2,3,3)
3. Rafał Grzędziński - 4 (2,1,1,0)
4. Krystian Gręda - 8 (1,3,1,3)
5. Filip Kumaszka - NS
II. AGAin Stal Gorzów - 26 pkt.
9. Mikołaj Krok - 2 (-,1,0,1)
10. Igor Kordun - 6 (0,3,3,-)
11. Filip Bęczkowski - 5 (3,0,-,2)
12. Leon Szlegiel - 4 (2,-,0,2)
19. Oskar Paluch - 9 (3,3,1,2)
III. Orlen Cellfast Wilki Krosno - 23 pkt.
5. Szymon Bańdur - 4 (w,2,0,2)
6. Piotr Świercz - 7 (1,2,3,1)
7. Oskar Kręglicki - 2 (2,u,-,0)
8. Jakub Wieszczak - 8 (2,1,2,3)
18. Miłosz Grygolec - 2 (2)
IV. Becker Warkop ROW Rybnik - 15 pkt.
13. Paweł Trześniewski - 1 (0,1,d,ns)
14. Kacper Tkocz - 8 (3,2,3,0)
15. Kamil Winkler - 2 (0,-,1,1)
16. Radosław Kowalski - 4 (1,0,2,1)
20. Paweł Wyczyszczok - 0 (w)
Bieg po biegu:
1. Tkocz, Szlegiel, Gręda, Bańdur (w) - (1:0:2:3)
2. Bęczkowski, Grzędziński, Świercz, Trześniewski - (3:1:5:3)
3. Paluch, Wieszczak, Kowolik, Winkler - (4:3:8:3)
4. Mikołajczyk, Kręglicki, Kowalski, Kordun - (7:5:8:4)
5. Gręda, Świercz, Krok, Kowalski - (10:7:9:4)
6. Kordun, Bańdur, Grzędziński, Wyczyszczok (w) - (11:9:12:4)
7. Paluch, Kowolik, Trześniewski, Kręglicki (u) - (13:9:15:5)
8. Mikołajczyk, Tkocz, Wieszczak, Bęczkowski - (16:10:15:7)
9. Kordun, Wieszczak, Gręda, Trześniewski (d) - (17:12:18:7)
10. Tkocz, Grygolec, Grzędziński, Krok - (18:14:18:10)
11. Kowolik, Kowalski, Paluch, Bańdur - (21:14:19:12)
12. Świercz, Mikołajczyk, Winkler, Szlegiel - (23:17:19:13)
13. Wieszczak, Szlegiel, Kowalski, Grzędziński - (23:20:21:14)
14. Gręda, Bęczkowski, Winkler, Kręglicki - (26:20:23:15)
15. Kowolik, Paluch, Świercz, Tkocz - (29:21:25:15)
16. Mikołajczyk, Bańdur, Krok, Trześniewski (ns) - (32:23:26:15)