28 lutego 2025 roku zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Żużlowe Kolejarz Rawicz. Na czele tego podmiotu stoi prezes Artur Ostrowski, który wraz z kilkoma innymi osobami próbuje odbudowywać wielkopolski ośrodek.
Prowadzone działania obserwuje burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik. W rozmowie z WP SportoweFakty spostrzegł, że na razie działacze nie stawiają sobie zbyt wysokich celów.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Kaczorek, Mrozek i Chomski
- Przede wszystkim chcą stworzyć bazę szkoleniową dla młodzieży, na razie nie rzucają się na ligę czy na jakieś wielkie zawody komercyjne. Mają do dyspozycji stadion, więc mogą go wykorzystywać na jakieś turnieje - pewnie coś będą organizować - wyjaśnił.
Na prowadzone działania zapatruje się pozytywnie. - Z tego, co obserwuję, dają sobie radę. Na razie nie słychać negatywnych opinii. Rozmawiam też z przedsiębiorcami i dowiaduję się, że nowi działacze klubu powoli zyskują zaufanie. Sądzę, że w przyszłym roku otrzymają większe wsparcie. Na razie wszystko jest - według mnie - na dobrej drodze - kontynuował.
Ujawnił ponadto, że członkowie powstałego w tym roku stowarzyszenia zadbali choćby o to, by na stadionie był odpowiedni sprzęt. - Nie chcą wychodzić ponad możliwości i myślę, że bardzo dobrze. Chcieli odtworzyć infrastrukturę techniczną, czyli m.in. polewaczki czy ciągniki, co wymagało finansów i wysiłku. To przedsiębiorcy, więc wiedzą, co robić i jak robić, żeby zrealizować swój plan - podsumował Kubik.