Kenneth Hansen w przeszłości ścigał się w polskich rozgrywkach ligowych, ale od jakiegoś czasu jazdę na torach klasycznych łączy z występami w zawodach na długim torze. Tam jest uczestnikiem cyklu Grand Prix, a w niedzielę udał się na kolejną rundę Grand Prix. Tym razem do niemieckiego Scheessel.
Hansen jednak już w pierwszym biegu nie dojechał do mety, a chwilę później zamiast pod taśmą, to pojawił się w szpitalu na badaniach. Jak się okazuje - zawodnik na pierwszym łuku wjechał w nierówność toru, co spowodowało silne szarpnięcie pleców i utratę czucia w prawej nodze, której nie był w stanie używać. W takiej sytuacji jazda stała się niebezpieczna zarówno dla niego, jak i dla pozostałych zawodników, dlatego podjął decyzję o wycofaniu się z zawodów.
Po długich godzinach w szpitalu wykonano szczegółowe badania, by ustalić źródło bólu i problemów. Okazało się, że przyczyną są przepuklina krążków międzykręgowych i uciśnięte nerwy, co wywołało dolegliwości i brak czucia.
Zawodnik wrócił już do domu i w Danii przejdzie kolejne badania, które pozwolą mu szybko wrócić do zdrowia.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Sajdak, Pawełczak, Komarnicki i Frątczak