Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że jeszcze niedawno wydawało się, że junior jest pewniakiem do pozostania w Gezet Stali Gorzów. Po opublikowaniu regulaminu rozgrywek na kolejny sezon część przedstawicieli gorzowskiego klubu zastanawia się, czy jest sens płacić ogromne pieniądze (około 300 tysięcy złotych) za wypożyczenie Huberta Jabłońskiego.
Przynajmniej w teorii nie ma takiej potrzeby, bo Stal mogłaby mieć w składzie seniorskim dwie luki, które w razie potrzeby wypełnialiby rezerwowy Mathias Pollestad oraz juniorzy. W ten sposób udałoby się zaoszczędzić przynajmniej 0,5 mln złotych, bo tyle trzeba zapłacić za wypożyczenie i dosprzętowienie młodego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie zmiany u Kacpra Woryny. "Rewolucji nie będzie"
Gorzowianie przynajmniej oficjalnie nie odpuszczają tematu wypożyczenia Jabłońskiego, a w tej sprawie już rozmawiali z przedstawicielami Unii. Choć jest to droższy wariant składu, to w klubie woleliby posiadać choćby minimalne zabezpieczenie na wypadek kontuzji jednego z żużlowców. W obecnym zestawieniu, kontuzja jednego z żużlowców powoduje olbrzymie problemy i mogłaby nawet skazać Stal na walkę o utrzymanie z Włókniarzem Częstochowa. O tym w Gorzowie Wlkp. nikt nie chce słyszeć.
Texom Stal Rzeszów do transferu młodzieżowca podchodzi jednak bardzo poważnie. Już wcześniej władze klubu sondowały możliwość pozyskania z Fogo Unii Leszno, Antoniego Mencela, ale na razie nic z tej sprawy nie wyszło. O 20-latka bardzo mocno zabiegają też władze Hunters PSŻ-u Poznań. Leszczynianie poinformowali jednak oba zainteresowane ośrodki, że negocjacje w sprawie wypożyczenia rozpoczną się dopiero w listopadzie. Stal Rzeszów zaczęła więc rozglądać się za inną opcją i tak trafili na Jabłońskiego. Jego atutem ma być doświadczenie ekstraligowe z poprzedniego sezonu i dobre starty.
Przypomnijmy, że już wcześniej rzeszowianie zamknęli budowę składu, który wydaje się dość ciekawy. Liderem będzie Rasmus Jensen, a skład uzupełnią Oskar Fajfer, Mateusz Szczepaniak, Andreas Lyager, a o jazdę jako U24 walczyć będą Krzysztof Sadurski i Anders Rowe. Na pozycji juniorskiej na razie pewniakiem jest jedynie Franciszek Majewski.