Kilka dni temu poznaliśmy terminy oraz lokalizacje najważniejszych międzynarodowych wydarzeń w sezonie 2026. Dość niespodziewanie w kalendarzu Speedway Grand Prix pojawiła się nowa polska lokalizacja - Łódź. Prezes KŻ Orła nie ukrywał dumy i w rozmowie z klubowymi mediami mówił otwarcie, że to spełnienie jego marzeń.
- Chciałbym podziękować pani prezydent, bo kiedyś pozwoliła, aby ten stadion powstał, pamiętacie, z jakimi bólami, ale jest to według mnie najlepszy obiekt w Europie. […] Mogę powiedzieć jedną rzecz, że w czwartek (13 listopada - dop. red.) wieczorem nie byliśmy tak naprawdę w grze. Chyba wszyscy się w nocy o to modliliśmy. W piątek o godzinie 9 wyszła informacja, że jesteśmy. Jak nie damy plamy w tym roku, to i w następnym sezonie spotkamy się ponownie - mówił Skrzydlewski podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Szokujące wyznanie Kasprzaka. Były żużlowiec marzy o nadwadze?!
Moto Arena w Łodzi będzie miejscem zmagań nie tylko o punkty w ramach Speedway Grand Prix (1 sierpnia), ale również zagoszczą tam mistrzostwa świata juniorów (31 lipca). Skrzydlewski wierzy, że do miasta przyjedzie wielu fanów czarnego sportu - nie tylko z całego Polski, ale świata, a w miejscowych hotelach zabraknie wolnych miejsc.
Co ciekawe - to wcale nie musi być koniec wielkich imprez w Łodzi! KŻ Orzeł rozważany jest jako gospodarz Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. - Łódź jest w centrum - jesteśmy pośrodku, mamy lotnisko, rozbudowujące się miasto, przychylne władze. Wykorzystujmy to! - dodał.
Nie jest tajemnicą, że łodzianie wykorzystali fakt, że Gezet Stal Gorzów straciła prawo do organizacji rundy Grand Prix w przyszłym sezonie przez niedostarczenie wystarczających gwarancji płatności w terminie (więcej o tym TUTAJ).