Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby wywalczyć awans - rozmowa z Ludvigiem Lindgrenem, juniorem Marmy Hadykówki

Ludvig Lindgren jest nowym młodzieżowcem Marmy Hadykówki. W rozmowie z naszym portalem Szwed odpowiada krótko i zwięźle na zadane mu pytania. Młodszy z braci Lindgrenów wierzy w awans ekipy z Rzeszowa do ekstraligi oraz liczy na swoją dobrą postawę na torze w sezonie 2010.

Mateusz Kędzierski: Jak zaczęła się twoja przygoda z żużlem? Czy to twój ojciec zaraził cię "czarnym sportem"?

Ludvig Lindgren: Tak. Można powiedzieć, że urodziłem się i dojrzewałem na motorze żużlowym. Mój ojciec i wujek byli żużlowcami, a teraz wraz z bratem poszliśmy w ich ślady.

Jak przebiegają twoje przygotowania do nowego sezonu?

- Cały czas trenuję, przede wszystkim biegam. Nie jest to trening siłowy, raczej kondycyjny. Oprócz tego biorę udział wraz z kolegami z reprezentacji w bardziej poważnych zajęciach, które odbywają się w Szwedzkim Narodowym Centrum Treningu.

Często możesz liczyć na rady i wskazówki starszego brata Fredrika?

- Oczywiście, rady Fredrika są bardzo pomocne, ale sam staram się uczyć na swoich błędach i później je eliminować.

Zdecydowałeś się na przenosiny z ekstraligi do I ligi w Polsce. Uważasz, że ekstraliga na tą chwilę to za wysokie progi dla ciebie?

- Uważam, że na ten moment więcej mogę zdziałać w I lidze. W ekstralidze na zawodniku ciąży bardzo duża presja. Mam nadzieję, że w Rzeszowie nie będzie ona tak wysoka. Poza tym ekstraligowe tory nie są mi dobrze znane.

Przyjedziesz do Polski na zgrupowanie, jakie planuje twój nowy klub z Rzeszowa?

- Bardzo bym chciał i liczę na to, jednak drugą część zimy mam już praktycznie zaplanowaną i nie wiem czy będę dostępny w tym okresie. Jeżeli znajdzie się czas, to przyjadę na obóz i dołączę do drużyny.

Jak sądzisz - czy Marma Hadykówka wywalczy w nowym sezonie wymarzony awans do ekstraligi?

- Uważam, że tak. Znam swoje możliwości i możliwości moich kolegów z drużyny, więc zrobimy wszystko, co w naszej mocy aby wywalczyć awans. Właśnie po to tutaj jesteśmy.

Jakim sprzętem będziesz dysponował w lidze polskiej?

- W Polsce będę miał dwa motory z silnikami marki GM.

W 2010 roku będą obowiązywały nowe tłumiki. Wprowadzą one duże zamieszanie wśród żużlowców?

- Raczej nie. Z tego co słyszałem przykładowo tłumik marki King na testach sprawdził się świetnie, stąd nie ma się czego obawiać.

Co możesz powiedzieć o torze w Rzeszowie? Startowałeś już kiedyś na nim?

- Nigdy na torze w Rzeszowie nie startowałem, więc zobaczymy... Ale jeździ się na nim w prawo, prawda? (śmiech).

Poza ligą polską będziesz jeździł także w Szwecji, Danii i na Wyspach Brytyjskich. Dajesz sobie radę z częstym podróżowaniem?

- Nie mam problemu z podróżowaniem, tanie linie lotnicze mają wygodne fotele (śmiech). Po roku startów w Wielkiej Brytanii już wiem na czym to wszystko polega. Mój nowy klub w Polsce pomoże mi w podróżach na mecze oraz w transporcie sprzętu. Liczę na tą pomoc.

Która drużyna według ciebie będzie najgroźniejszym rywalem Marmy Hadykówki w rozgrywkach I-ligowych?

- Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia. Nie znam innych drużyn w tej lidze. Tak naprawdę to nie znam nawet wszystkich zespołów ze szwedzkich lig! Będę reprezentował jeden klub - Marmę - i według mnie nie ma znaczenia przeciw komu się jeździ. W każdym razie będę starał się jak tylko potrafię, aby wygrać każdy bieg.

W zespole z Rzeszowa będzie startował twój rodak - Mikael Max. Co możesz o nim powiedzieć?

- Nie mogę powiedzieć, że znam go tak dobrze jak jego brata, Petera Karlssona, ale z tego co widziałem Mikael to zarówno znakomity żużlowiec, jak i porządny człowiek.

Co sądzisz o Dawidzie Lamparcie, z którym będziesz startował w biegach juniorskich?

- Nie wiem za wiele o Dawidzie, ale widziałem jego jazdę w kilku turniejach młodzieżowych i mogę powiedzieć, że jest to dobry żużlowiec. To będzie dla mnie wielka przyjemność spotkać się z nim już niedługo. Jestem przekonany, że to świetny gość.

Kto według ciebie sięgnie po złoty medal w ekstralidze w tym roku?

- Nie wiem. Tak naprawdę nie interesuje mnie to. Jeżeli zapytałbyś mnie kto wygra I ligę, wówczas pytanie zaliczyłbym do dziecinnie łatwych (śmiech).

Jakie są twoje cele indywidualne na sezon 2010?

- Chciałbym wziąć udział w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów i pojechać znacznie lepiej niż w 2009 roku, kiedy zaliczyłem katastrofalny występ, zdobywając zaledwie jeden punkt. Oczywiście liczę także na swoją dobrą postawę we wszystkich ligach, w jakich wystartuję.

Żużel z pewnością zajmuje większą część twojego życia. Masz czas na jakieś hobby? Jakiej muzyki słuchasz? Jakie są twoje ulubione filmy?

- Czasu nie mam za wiele. Wszystkie wolne chwile staram się spędzać z moją dziewczyną i przyjaciółmi. Mój ulubiony film to "Lords of Dogtown", z zespołów muzycznych najbardziej lubię Foo Fighters, Millencolin i CKY.

Komentarze (0)