W ostatnich dniach stycznia kilku zawodników podpisało z pilskim klubem kontrakty warszawskie. Jednym z nich okazał się Robert Mikołajczak. Wychowanek leszczyńskiej Unii był już o krok od podpisania kontraktu na występy w Speedway Polonii Piła, jednak ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia i zawodnik nadal szuka klubu. - W Pile mam podpisany kontrakt warszawski. Nie wiąże mnie żadna umowa finansowa z klubem. Był taki moment, kiedy faktycznie myślałem, że dojdziemy do porozumienia i będę jeździł w Pile. Byliśmy w stałym kontakcie, jednak do podpisania kontraktu nie doszło, a że była to już końcówka stycznia, to podpisałem kontrakt warszawski. Na chwilę obecną jestem zawodnikiem do wzięcia. Czekam na ruchy ze strony klubów, być może z Piły, bo nie ukrywam, że chętnie bym tam wrócił.
Przyszły pracodawca nie musi się obawiać o przygotowanie fizyczne Roberta Mikołajczaka do zbliżającego się sezonu. Pod względem sprzętowym również wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze. - Fizycznie jestem dobrze przygotowany. Cały czas trenuję i z tym nie będzie problemu. Pod znakiem zapytania stoi moje przygotowanie sprzętowe. Oczywiście mam swój sprzęt, są to trzy motocykle z zeszłego roku i wymagają one jedynie niewielkich remontów.