Zamieszanie wokół rozbudowy zielonogórskiego stadionu

Rzecznik prasowy Falubazu Zielona Góra postanowił odnieść się do wypowiedzi dyrektora MOSiR-u Roberta Jagiełowicza, który stwierdził, że pismo wystosowane przez Roberta Dowhana przyczyniło się do wstrzymania prac na zielonogórskim stadionie.

Dokument, o którym mowa został wystosowany przez Roberta Dowhana na początku stycznia - wtedy nie budził większych kontrowersji. Czara goryczy przelała się kilka dni temu, kiedy w wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl dyrektor MOSiR-u w Zielonej Górze Robert Jagiełowicz stwierdził, że był on przyczyną wstrzymania prac remontowych na stadionie przy ul. Wrocławskiej. - Było troszkę zawirowań i zamieszania w związku z tym, że wyszło pismo od prezesa klubu i pewne prace niestety zostały wstrzymane. Troszkę to nie tak poszło, bo nie było tutaj konsultacji z nami, czyli z inwestorem. Tym bardziej, że klub uczestniczył w pracach projektowych, więc miał wtedy czas i prawo na to żeby pewne rzeczy sygnalizować - powiedział Jagiełowicz.

Po słowach dyrektora MOSiR-u stanowisko w tej sprawie postanowił zająć Marek Jankowski, rzecznik prasowy Falubazu Zielona Góra. - Pismo Roberta Dowhana, które rzekomo wstrzymało prace przy W69, o którym wspomina w wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zielonej Górze Robert Jagiełowicz, zostało wysłane do Prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego na początku stycznia. Firma "Alstal" oraz MOSiR w Zielonej Górze zostali poinformowani o jego treści – wyjaśnia.

Jankowski podkreśla, że pismo nie miało wpływu na przebieg prac, a jedynie dotyczyło rozważenia możliwości zamiany technologii wykonania konstrukcji nośnej dachu z drewna klejonego na konstrukcję stalową. - Zwracam uwagę, że po pierwsze pismo adresowane było do Prezydenta Miasta, a nie do firmy "Alstal", czyli bezpośrednio do inwestora, a nie do firmy, która realizuje inwestycję. Ponadto była to jedynie prośba o rozważenie możliwości innego rozwiązania konstrukcji nośnej dachu wysłana na początku stycznia, kiedy na pierwszym łuku stadionu były jeszcze drewniane ławki.

Przypominamy, że wiele spraw dotyczących rozbudowy pierwszego łuku zostanie omówionych już w przyszłym tygodniu. Zielonogórscy działacze mają nadzieję, że wszystkie kwestie sporne zostaną pozytywnie rozwiązane. Również Robert Jagiełowicz zapewnia, że jest otwarty na wszelkie rozmowy i sugestie ze strony Falubazu Zielona Góra.

Źródło artykułu: