Kacper Gomólski: Przez zimę ostro trenowałem

Od niedzieli do czwartku kadra Startu Gniezno przebywała na zgrupowaniu w Wiśle. Teraz zawodnicy czekają już na pierwszy trening na torze, który najprawdopodobniej odbędzie się w przyszły czwartek. - Podchodzę do tego bardzo spokojnie. Przez zimę ostro trenowałem, w związku z czym jestem optymistycznie nastawiony do kolejnego roku startów - mówi Kacper Gomólski, który we wtorek obchodził siedemnaste urodziny.

Kacper Gomólski pozytywnie ocenia przedsezonowe zgrupowaniu Startu Gniezno w Wiśle, które trwało od niedzieli do czwartku: - Wszystko było zorganizowane perfekcyjnie. Jestem niezmiernie zadowolony z wyjazdu do Wisły z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze, jako zespół spędziliśmy ze sobą trochę czasu, dzięki czemu mogliśmy lepiej się poznać. Poza tym w Wiśle po raz pierwszy w życiu miałem okazję jeździć na nartach! Z rozmowy z młodym zawodnikiem wynika, że jazda na nartach była dla niego nieprzeciętnym doznaniem. - Co prawda pierwsze dwa zjazdy, to była parodia narciarstwa, ale później było coraz lepiej (śmiech). Za trzecim razem rywalizowałem z kolegami z drużyny jak równy z równym.

Zdaniem 17-latka atmosfera w zespole jest bardzo dobra, a co najważniejsze w perspektywie zbliżającego się sezonu - bojowa. - Mamy bardzo mocny i wyrównany zespół. Mimo, że liga będzie w tym sezonie wyjątkowo ciekawa, to jednak do rywalizacji podchodzimy pełni optymizmu. Oby tylko dopisywało nam szczęście.

Kacper Gomólski przed Kościuchem

Młodszy z braci Gomólskich zapewnia, że jest już gotowy do wyjazdu na tor. - Podchodzę do tego bardzo spokojnie. Przez zimę ostro trenowałem, w związku z czym jestem optymistycznie nastawiony do kolejnego roku startów. Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Jeśli będą omijały mnie kontuzje, to wszystko będzie zależało tylko ode mnie. Nie stawiam przed sobą konkretnych celów. Chcę jak najlepiej prezentować się w każdych zawodach, w których będę miał okazję wziąć udział. Oczywiście najważniejsza jest jednak liga. W sezonie 2010 do jego dyspozycji będą trzy kompletne motocykle. - Do tego dojdzie jeszcze rezerwowa rama - uzupełnia.

W nadchodzącym sezonie, w parku maszyn, u boku młodego żużlowca będzie jego bardziej doświadczony brat Adrian, który wrócił do Gniezna, po dwóch latach występów w Klubie Motorowym Ostrów. - To ważna dla mnie zmiana. Oczywiście cieszę się, że Adrian wrócił do Startu. Tata, który opiekuje się naszym sprzętem teraz będzie nas miał stale przy sobie. To powinno wpłynąć na nas pozytywnie.

Komentarze (0)