Tai Woffinden: Rola kapitana drużyny żużlowej często jest przeceniana

Kariera Taia Woffindena nabrała w ostatnim czasie sporego rozpędu. 19-letni Brytyjczyk w zbliżającym się sezonie będzie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix, a także kapitanem swojej rodzimej drużyny - Wolverhampton Wolves.

O ile dzika karta dla "Woffy'ego" na występy w Indywidualnych Mistrzostwach Świata wydawała się nieunikniona, o tyle wybór tego młodego jeźdźca na kapitana Wilków zaskoczył wiele osób. Po przejściu Petera Karlssona do Belle Vue Aces wydawało się bowiem, że nowym "przywódcą" teamu z hrabstwa West Midlands zostanie rodak "Okularnika" - Fredrik Lindgren. - Oczywiście to dla mnie wielki zaszczyt, jednak rola kapitana drużyny żużlowej często jest przeceniana. Na wynik zawsze pracuje cały zespół, a Fredrik bez wątpienia będzie starał się pomagać pozostałym kolegom tak samo jak ja - powiedział Woffinden.

Wilki miały w zeszłym roku kapitalny sezon, zakończony zdobyciem złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. Tai ma nadzieję, że jego drużyna w zbliżających się rozgrywkach powalczy o obronę statusu najlepszego teamu na Wyspach. - W ubiegłym sezonie pomagałem kolegom z drużyny zawsze, kiedy mogłem. Atmosfera w zespole była wówczas wspaniała i teraz musi być podobnie, jeśli marzą nam się sukcesy - dodał 19-latek, który w lidze polskiej reprezentuje barwy Włókniarza Częstochowa.

Pierwsze zawody w roli kapitana Wilków Tai Woffinden odjedzie już 15 marca, kiedy to jego ekipa zmierzy się na własnym torze w sparingowym pojedynku z Coventry Bees. Dzień wcześniej młody Brytyjczyk oficjalnie zainauguruje sezon 2010 występem w charytatywnym turnieju Ben Fund Bonanza, który odbędzie się na Rye House Stadium w angielskim Hoddesdon.

Komentarze (0)