Robert Sawina: Chciałbym, aby młodzież nam się rozwinęła

Od wielu lat wychowankowie Wybrzeża Gdańsk nie potrafili przedrzeć się do czołówki młodzieżowców w kraju, a do wieku seniora w ostatnim dziesięcioleciu nie doszedł nikt z miasta nad Motławą. Robert Sawina stara się to zmienić.

Robert Sawina za jedną z przyczyn upatruje gdański tor, na którym zawodnicy Wybrzeża nie przegrali od maja 2005 roku - Tor już nigdy nie będzie tak idealny, jak był kiedyś. To tylko sprawia problemy młodym zawodnikom trenującym w Gdańsku, którzy - mówiąc w cudzysłowiu - nie uczą się warunków, które panują na innych torach w Polsce, które są przeważnie z koleinami, dziurami, luźną nawierzchnią i trzeba im takie warunki stworzyć w Gdańsku i właśnie po to trenujemy w takich warunkach. Chciałbym, aby młodzież nam się rozwinęła i żeby w Gdańsku pojawił się zawodnik na miarę Zenona Plecha, Mirosława Berlińskiego, Grzegorza Dzikowskiego czy choćby Marka Dery. Największym problemem juniorów, którzy przez ostatnie lata jeździli w Gdańsku było to, że nie mieli oni gdzie się przygotować do warunków panujących w Polsce. Dlatego właśnie dziś jest taki, a nie inny tor - powiedział trener gdańszczan przed kolejnym treningiem wychowanków i szkółki żużlowej.

Ostatnim żużlowcem, który zdał egzamin na licencję żużlową jest Marcel Szymko. Sawina nie chce wypowiadać się na temat jego przyszłości - Każdy dostał czas na to, żeby osiągnąć dobry wynik i podnosić swoje umiejętności i nie każdy to wykorzystał. Swój czas dostanie też Marcel Szymko, który wchodzi w ten dorosły żużel. Oby ten czas wykorzystał i go nie przespał. Wiadomo, że czas ucieka i może teraz jest on młody, jednak za rok nie będzie już taki młody i nie będzie miał tak dużo czasu jak ma teraz. Z naszej strony jest wszelaka pomoc i oby skoncentrował się na tym co jest do zrobienia - ocenił wychowanek Apatora Toruń.

Żeby zawodnicy mogli wykorzystać swój czas muszą jak najwięcej jeździć. W Polsce jednak młodzieżowcy jeżdżą przede wszystkim w Wielkopolsce, a Pomorska Liga Młodzieżowa jeszcze się nie zaczęła. Z czego to wynika? - To wynika z problemów, które co chwila pojawiają się w zespołach. Są to problemy z ilością juniorów, ze sprzętem dlatego jest opóźnienie. To co jest do odjechania i tak odjedziemy. W przyszłym tygodniu rusza nasza liga juniorów, która do wakacji będzie działać ze zwolnionym tempie, a w wakacje będzie to już bardzo często - uspokaja Sawina.

Komentarze (0)