Baliński dla SportoweFakty.pl: Pedersen wykorzystał naszą rywalizację

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Damian Baliński zdobył 9 punktów w niedzielnym Memoriale Alfreda Smoczyka. Zawodnik Unii Leszno uważa, że jego występ mógł być jeszcze lepszy. Baliński odniósł się także do wyścigu w którym Nicki Pedersen z ostatniego miejsca przedostał się na pierwszą pozycję.

- Trzeba powiedzieć, że sezon zaczyna się dla mnie naprawdę dobrze. Żałuję trochę swojego występu w Memoriale Alfreda Smoczyka. Mój wynik mógł być jeszcze lepszy, ale sytuację skomplikowała pogoda. Przez ten deszcz nie mogłem "skleić się" ze startu i to był mój największy problem w tych zawodach. Mimo to jestem zadowolony ponieważ rywale z którymi się ścigałem byli bardzo mocni. Cieszę się, że mogłem się sprawdzić w takiej silnej stawce zawodników. Teraz będę pracował nad tym, żeby moje motocykle były szybsze na stracie na twardym torze. Jeśli uda mi się osiągnąć ten efekt to będę naprawdę zadowolony - powiedział dla SportoweFakty.pl Damian Baliński.

Podczas jednego z wyścigów memoriałowych Nicki Pedersen przedostał się z ostatniej pozycji na pierwszą. Jak wspomina ten bieg Damian Baliński?- Zawsze staram się skupić i pojechać jak najlepiej w każdym wyścigu. Być może rzeczywiście tak jest, że kiedy staję pod taśmą z Nickim Pedersenem to dokładam szczególnych starań by wygrać. W zawodach memoriałowych w biegu z Nickim też tak to mogło wyglądać, że pojechałem szeroko po wyjściu ze startu bo spodziewałem się, że on tam będzie. Muszę jednak przyznać, że jakoś specjalnie się na niego nie czaiłem. Pedersen na trasie minął nas wszystkich bo popełniliśmy w tym wyścigu dużo błędów. Zwykle tak jest, że kiedy 2-3 zawodników rywalizuje ze sobą to ten ostatni ma spore szanse to wykorzystać. Tak to właśnie wyglądało w tym biegu. Nicki obserwował moją walkę z Troyem Batchelorem i Adamem Shieldsem i w końcu wykorzystał odpowiedni moment i wyprzedził nas wszystkich. Pamiętajmy jednak z kim mamy do czynienia. Pedersen to wybitny zawodnik i jeśli ktoś chce go przywieźć za swoimi plecami to nie może pozwolić sobie na popełnianie błędów.

W niedzielnym turnieju w Lesznie liderzy Unii potwierdzili wysoką formę jaką prezentowali w meczach sparingowych. Co sądzi na ten temat Damian Baliński? - Byłbym niepoważny gdybym się martwił o naszą dyspozycję przy takich wynikach jakie osiągamy. Najlepszym sprawdzianem były niedzielne zawody bo wzięło w nich udział wielu doskonałych żużlowców. Wygląda na to, że cały nasz zespół jest bardzo mocny zespół.

Źródło artykułu: