- W niedzielnym turnieju było kilka naprawdę fajnych wyścigów. W tych zawodach liczyli się zawodnicy z Leszna oraz Nicki Pedersen. Reszta była dużo słabsza. Żużlowcy Unii w tej chwili są bardzo mocni. W tej chwili mają przewagę nad pozostałymi zawodnikami dzięki licznym treningom i sparingom, które odbyli - powiedział dla SportoweFakty.pl Jacek Gajewski.
Jedynym reprezentantem Unibaxu Toruń w niedzielnym turnieju w Lesznie był Ryan Sullivan. Warto przypomnieć, że Australijczyk bronił zwycięstwa wywalczonego w zeszłorocznym Memoriale Alfreda Smoczyka. Tym razem zawodnikowi "Aniołów" nie szło już tak dobrze. Sullivan zdobył pięć punktów i zajął ostatecznie dwunastą pozycję. - Nie jestem zadowolony z postawy tego zawodnika. Myślę, że on sam nie czuje się usatysfakcjonowany tym co pokazał. Uważam, że Ryanowi potrzeba przede wszystkim jazdy. Przed naszą drużyną jeszcze kilka spotkań sparingowych i treningów dlatego spodziewam się, że na mecz inauguracyjny, który czeka nas u siebie z Atlasem Wrocław wszyscy będą odpowiednio przygotowani - powiedział Jacek Gajewski.
Unibax w trzech ubiegłych sezonach walczył w finale ekstraligowych rozgrywek. Zdaniem Jacka Gajewskiego te sukcesy nie uśpiły toruńskich zawodników. - Motywacji na pewno nam nie brakuje. Sezon dopiero się zaczyna i my nie chcemy przegrywać. Zależy nam na osiągnięciu jak najlepszego wyniku. Na pewno nie czujemy przesytu w związku z sukcesami jakie odnosiliśmy o ostatnich sezonach.