Stworzyliśmy doskonałe widowisko - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - Unia Leszno

Zwycięstwem gorzowskiej Stali zakończył się poniedziałkowy mecz na stadionie im. Edwarda Jancarza, w którym podopieczni Czesława Czernickiego zmierzyli się z drużyną leszczyńskiej Unii. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Tomasz Gollob, który na swoim koncie zapisał 17 "oczek" i bonus.

Damian Baliński (Unia Leszno): Na pewno po ostatnich biegach nie jesteśmy zadowoleni, gdyż zwycięstwo tak naprawdę uciekło nam z rąk. Jednak oceniając całe spotkanie to na pewno było bardzo ciekawe i widowiskowe dla kibiców. Nie mniej jednak mam nadzieję, że w kolejnych meczach lepiej będziemy rozgrywać biegi nominowane i nie raz uda się dowieźć zwycięstwo do końca.

Roman Jankowski (Unia Leszno): Chciałbym pogratulować Stali tego zwycięstwa. Na pewno kibice obejrzeli wspaniale zawody, a losy spotkania ważyły się do ostatniego biegu. Był to pierwszy nasz mecz wyjazdowy, myślę że nie było najgorzej. Teraz wyciągniemy z tego pojedynku odpowiednie wnioski i w kolejnych meczach będzie jeszcze lepiej.

Czesław Czernicki (Caelum Stal Gorzów): Dziękuję całej drużynie Unii Leszno, a dziś stworzyliśmy doskonałe widowisko. Nie ukrywam, że cieszy mnie zwycięstwo, ale czeka nas jeszcze sporo pracy, gdyż pogubiliśmy bardzo dużo punktów. Te punkty dowieźlibyśmy, gdyby udało nam się odjechać jeszcze minimum dwa spotkania sparingowe. Widać było, że drużyna leszczyńska jest maksymalnie zmotywowana i zawodnicy dobrze czuli się na torze. My popełniliśmy trochę błędów, zwłaszcza druga linia, na zbyt miękkiej jeździe. Wiadomo, że drużyna leszczyńska ma znakomitych juniorów i praktycznie jedna z najlepszych par młodzieżowych w Speedway Ekstralidze. Naszych juniorów czeka jeszcze sporo pracy i łapanie tego doświadczenia. Ogólnie jestem zadowolony z postawy Zmarzlika, ale popełnił trochę błędów. Drugą linię zastąpił dziś Tomek Gollob razem z Nickim Pedersenem i Matejem Zagarem.

Tomasz Gollob (Caleum Stal Gorzów): Spodziewałem się takiego oporu ze strony leszczyńskiej, gdyż oni zawsze dobrze radzili sobie na gorzowskim torze. Gdybyśmy nie mieli takich za dużych dziur w składzie to spotkanie było by dla nas spokojniejsze, ale to dopiero początek sezonu, więc wiadomo, że nie wszyscy są objeżdzeni na 100 procent. Cieszę się ze swojej postawy w dzisiejszym spotkaniu. Obiecałem i słowo podtrzymuje, że w tym sezonie jadę na sto procent. Tylko mogę współczuć trenerowi Czernickiemu, że musiał do końca trzymać nerwy, aczkolwiek te ostatnie biegi zostały rozegrane bardzo dobrze i tak powinno być.

Nicki Pedersen (Caelum Stal Gorzów): Przed ostatnią gonitwą dogadaliśmy się razem z Tomaszem, że jak się uda to ja pojadę przy kredzie, a on przy bandzie. Po starcie realizowaliśmy założenia. Tomasz musiał lekko zwalniać, ponieważ szerzej trochę lepiej niosło. Wykonaliśmy tą pracę perfekcyjnie i cieszę się, że wygraliśmy. Wielu ludzi mówi, że nie lubimy się nawzajem, jednak już dzisiaj pokazaliśmy, że jest zupełnie inaczej. Jestem zadowolony ze swojego wyniku, jednak uważam, że nawierzchnia toru powinna być trochę bardziej przyczepna, wtedy na pewno zdobylibyśmy kilka punktów więcej. Nie mówię tego ze względu na siebie, czy Golloba, jednak zarówno Ruud jak i Gapiński lepiej prezentowaliby się na bardziej przyczepnej nawierzchni. Nie chciałbym, aby każdym mecz rozstrzygał się w ostatnim biegu, bo nie zawsze może to się potoczyć tak jak dzisiaj.

Źródło artykułu: