Dawid Stachyra: W Gdańsku nie damy się wyprzedzać

3 punkty w czterech startach - takim dorobkiem mógł pochwalić się Dawid Stachyra w wyjazdowym pojedynku ze Startem Gniezno. W całym meczu lepsi okazali się gnieźnianie, którzy pokonali Lotos Wybrzeże w stosunku 47:43.

Szymon Kaczmarek
Szymon Kaczmarek

- Wydaje mi się, że odjechaliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie - komentował tuż po ostatnim biegu "Davidoff". - Na całym wyniku odbiły się drugi i trzeci bieg. W wyścigu juniorskim chłopaki się trochę nie porozumieli, jeden na drugiego nie spojrzał i uciekły cenne "oczka".

Dorobek wychowanka TŻ-u Lublin mógł być większy. W trzeciej odsłonie dnia wygrał on start i pewnie zmierzał po wygraną, kiedy na tor upadł Renat Gafurov. - Jechaliśmy wtedy na 5:1, bieg przerwany i w powtórce było już 1:5. Dziś się nie udało, na pewno zrewanżujemy się w Gdańsku. 43 uzbierane przez nas punkty pozwalają realnie myśleć o zdobyciu punktu bonusowego - stwierdził Stachyra.

Trener Stanisław Chomski w pomeczowej rozmowie podkreślał fakt, że gdańszczanie stanowią zgrany zespół. - Atmosfera w drużynie jest dobra, wszyscy sobie pomagamy, wspieramy siebie nawzajem, to też jest dla nas plus - potwierdził zawodnik. - Chciałbym też podziękować naszym kibicom, którzy bardzo licznie stawili się w Gnieźnie, aby nas dopingować w tym spotkaniu. To był dla nas na pewno pewien handicap, a nawet ósmy zawodnik.

Ostatnio na torze w Gnieźnie 25-latek startował we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy jednak spisał się lepiej, zdobywając 9 "oczek". - Jesienią tor był twardszy. Dziś był troszeczkę inny, ciężko powiedzieć, że przyczepniejszy, na pewno jednak nie tak twardy jak poprzednio. Nawierzchnia się zmieniała, motory trzeba było wzmacniać i tak się działo do połowy zawodów. Później już na nowo musieliśmy schodzić w dół i je osłabiać. Trzeba było szybko reagować, ja obrałem złą drogę i zamiast być szybszym, byłem wolniejszym - przyznał Stachyra.

Zawodnicy Lotosu Wybrzeża dysponowali świetnymi startami, jednak tracili pozycje na dystansie. - Także mam wrażenie, że wygrywaliśmy starty. Jest to dobry prognostyk na przyszłość - stwierdził żużlowiec. - Tutaj nie do końca wykazaliśmy się znajomością tego toru, to zawsze jest atut gospodarzy. Jeśli wygrywamy starty, to myślę, że w Gdańsku już nie damy się wyprzedzać i będziemy wygrywać mecze - zakończył sympatyczny jeździec.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×