Młody jeździec Lotosu Wybrzeża Gdańsk został ukarany za nieprzystąpienie do ubiegłorocznej eliminacji do cyklu Grand Prix w łotewskim Daugavpils na rzecz występu w meczu ligi polskiej. - Decyzja podjęta przez szwedzką federację to totalna głupota - stwierdził krótko Jonasson.
Szwed przez najbliższy miesiąc nie zamierza jednak odpoczywać i skupi się na utrzymaniu wysokiej formy, którą prezentuje na Wyspach w barwach Swindon Robins. - Postaram się wykonać sporo pracy. Będę trenował w Szwecji oraz w Anglii, a także spędzę trochę czasu w sali gimnastycznej - dodał 21-latek.
O ile w lidze brytyjskiej reprezentant Trzech Koron radzi sobie całkiem dobrze, o tyle w inauguracyjnym spotkaniu polskiej I ligi ze Startem Gniezno zapisał on na swoim koncie zaledwie 3 punkty, pojawiając się na gnieźnieńskim torze 4-krotnie. - Nie skończyłem jeszcze wszystkich testów. Podczas tej przerwy będziemy próbowali kolejnych ustawień sprzętu, ponieważ jestem zdania, że wciąż mogę być szybszy - zakończył Jonasson.
Przypomnijmy, że Thomas H. Jonasson trafił do Gdańska z Gorzowa, gdzie był zawodnikiem Stali od sezonu 2006.