Jason Crump dla SportoweFakty.pl: Muszę szukać, muszę testować

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jeżeli ktoś chciałby w sobotnie popołudnie wzbogacić się dzięki żużlowym zakładom bukmacherskich, niewiele pomożemy. W przypadku meczu Betard-Unia slogan "każdy wynik jest możliwy" nie jest tylko oklepanym frazesem. Pewne zdaje się być jedno: WTS zaprezentuje się tak, jak pojedzie ich lider, Jason Crump. Bez niego o sukces będzie piekielnie trudno. Czy Australijczyk "przeczytał" już wrocławski tor?

- Ten tor teraz jest rzeczywiście odmienny, powiem, że nawet bardzo - nie ukrywa aktualny Mistrz Świata. - Znajdujący się na nim materiał nie jest zupełnie tym samym, który był, a całość tworzy teraz bardzo ciężkie warunki do jazdy. Miałem dziś nieco pracy, bo próbowaliśmy pewnych setupów silnika, odmiennych w stosunku do ostatniego spotkania, ponieważ poprzedniej niedzieli to nie wyglądało tak, jak byśmy sobie tego wszyscy życzyli. Muszę starać się wyczuć ten tor, muszę szukać i testować. Tyle o mnie, natomiast co do samego toru, ja jestem przekonany, że potrzeba mu jakichś 5-6 spotkań, albo przynajmniej takich treningowych sesji, jak ta dzisiejsza z udziałem wielu zawodników, i będzie zdecydowanie lepszy, niż jest obecnie - powiedział dla SportoweFakty.pl Jason Crump.

Łaska kibica na pstrym koniu jeździ, po fatalnym meczu przeciwko Caelum Stali pojawiły się pierwsze głosy krytyki pod adresem Australijczyka, trzeba jednak przyznać, że ten do sprawy swoich polskich występów podchodzi jak zawsze profesjonalnie. W czwartek późnym wieczorem był jeszcze w Ipswich, gdzie startował w Memoriale Billy’ego Sandersa, ale już w piątek rano krzątał się po parku maszyn wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego. A ten opuścił jako ostatni, kiedy spakowani byli już nawet wrocławscy młodzieżowcy. Jeżeli zaś trener Marek Cieślak spóźnił się nieco na zielonogórski finał Złotego Kasku, to właśnie wskutek długiej rozmowy ze swoim asem. Wyjściowe ustawienie i taktykę na mecz z Unią Leszno Jason Crump już zna. Czy na Falubaz będzie taka sama? - Jeszcze zobaczymy jak zaprezentuje się w tym układzie Kenneth Bjerre - nie przesądzali szkoleniowcy.

Potrenowali także we Wrocławiu goście z Gniezna. Dzięki uprzejmości trenera Cieślaka Wielkopolanie mieli okazję spróbować swych sił na jakże różnym od gnieźnieńskiego torze. - Jak na Wrocław to tu i tak jest dziś twardo, ale to całkiem co innego niż u nas - można było usłyszeć w boksach gości. "Startowcy" mają swoje cele. Po biciu jakie otrzymali na Łotwie już w niedzielę w Poznaniu czekają ich prestiżowe derby regionu przeciwko PSŻ-owi.

Wracając do clou sprawy, czyli meczu Betard - Unia, problem może być jeszcze jeden, już pozasportowy. Od dwóch dni we Wrocławiu było bardzo ciepło, w piątek wręcz parno. W tej chwili niestety (stan na piątek wieczorem) zachmurzenie jest już niemal całkowite, a nad wrocławskim Sępolnem spadł właśnie pierwszy krótkotrwały, ale dość obfity deszcz. Oby aura zlitowała się nad organizatorami, bo kolejny przełożony mecz dla Betardu oznaczałby same kłopoty.

Jason Crump

Zawodnicy Startu

Sprzęt Jasona Crumpa

Foto - Jakub Horbaczewski

Źródło artykułu: