Dramatyczny wypadek przerwał karierę. Został sparaliżowany

Materiały prasowe / Asy Żużlowych Torów / Na zdjęciu: Zbigniew Podlecki
Materiały prasowe / Asy Żużlowych Torów / Na zdjęciu: Zbigniew Podlecki

Zbigniew Podlecki to jeden z najwybitniejszych wychowanków Wybrzeża Gdańsk. Jego karierę przerwał wypadek motocyklowy, po którym został sparaliżowany. Właśnie minęło 16 lat od jego śmierci.

W tym artykule dowiesz się o:

Zbigniew Podlecki urodził się 19 stycznia 1940 roku w Wilnie, w trudnych czasach II wojny światowej. Był najmłodszym z czworga rodzeństwa. Po kilku latach rodzina została przesiedlona i osiedliła się w Trójmieście, gdzie ojciec Zbigniewa zdobył uznanie jako witrażysta w Gdańsku.

Początkowo Podlecki nie planował kariery żużlowej. Próbował swoich sił w piłce nożnej, grając w barwach Lechii. Pasję do żużla odkrył dopiero po osiemnastych urodzinach, podczas treningu sekcji Neptun. Wcześniej z powodzeniem startował w zawodach motocrossowych, co świadczyło o jego naturalnym talencie do sportów motorowych.

Pierwsze kroki na żużlu były trudne. Trener Władysław Kamrowski, który szkolił również Zbigniewa Podleckiego, dostrzegł jego potencjał, ale zawodnik musiał radzić sobie na jednym motocyklu, często wymagającym napraw po licznych upadkach. Pomimo trudności Podlecki nie poddawał się i konsekwentnie rozwijał swoje umiejętności.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Debiut Podleckiego na torze miał miejsce 30 czerwca 1958 roku, kiedy to LPŻ Neptun zmierzył się ze Spartą II Wrocław. Młody zawodnik zdobył osiem punktów i ani razu nie ukończył biegu na ostatnim miejscu, a jeden z wyścigów nawet wygrał. Mecz w trzeciej lidze przyciągnął aż 10 tysięcy kibiców. Choć pierwszy sezon zakończył ze średnią 1,19 punktu na bieg, z roku na rok jego forma systematycznie się poprawiała.

Wkrótce stał się kluczową postacią swojego klubu. Dzięki fuzji z Legią Warszawa drużyna awansowała na najwyższy szczebel rozgrywek, a w 1960 roku zdobyła srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski. W sezonie 1964 Podlecki osiągnął imponującą średnią 2,54 punktu na bieg, co czyniło go trzecim najlepszym zawodnikiem ligi.

Rok 1964 przyniósł Podleckiemu sukcesy również na arenie międzynarodowej. Zakwalifikował się do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata w Goeteborgu, gdzie zdobył trzy punkty i zajął 14. miejsce. Wcześniej triumfował w Finale Europejskim, zdobywając komplet punktów i pokonując m.in. Ove Fundina oraz Borisa Samorodowa. Fundin, szwedzki mistrz, był pod wrażeniem jego jazdy, twierdząc, że Podlecki ma potencjał, by w ciągu kilku lat sięgnąć po tytuł mistrza świata.

Choć nigdy nie został indywidualnym mistrzem świata, w 1965 roku wraz z reprezentacją Polski zdobył tytuł drużynowych mistrzów świata, a dwa lata później sięgnął po srebrny medal. Niestety kontuzje zaczęły odbijać się na jego wynikach, a prawdziwa tragedia nastąpiła w 1972 roku.

W sierpniu 1972 roku Podlecki uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu w Trójmieście. Wpadł w poślizg, uderzył w krawężnik i doznał urazu kręgosłupa, który spowodował paraliż od pasa w dół. Pomimo intensywnej rehabilitacji nigdy nie odzyskał sprawności.

- Nagle musiał ostro zahamować, poczuł ogromne uderzenie. Hamował, bo ktoś mu nagle wyskoczył na ulicę. Robił wszystko, by nie doszło do zderzenia - wspominała szwagierka Mirosława Pańkowska w książce "Asy Żużlowych Torów. Zbigniew Podlecki" autorstwa Tomasza Rosochackiego.

Podlecki nie stracił jednak pasji do żużla. Mecze oglądał z pierwszego łuku stadionu w specjalnie dostosowanym trabancie, który stał się jego znakiem rozpoznawczym.

Zbigniew Podlecki zmarł po długiej chorobie 8 stycznia 2009 roku. Kilka miesięcy później został patronem gdańskiego stadionu żużlowego. Jego pamięć uczczono również, nadając jego imię jednej z ulic w Gdańsku oraz tworząc mural upamiętniający tę legendę polskiego żużla.

Komentarze (1)
avatar
supermariooo
8 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pamietam ze ogladal mecze na wózku albo z samochodu , byly lata ze bywalem na kazdym nawet nie meczu tylko treningu!!!