Dobra passa Stali podtrzymana - relacja z meczu Caelum Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa

W piątej kolejce do Gorzowa Wielkopolskiego przyjechała drużyna Włókniarza Częstochowa. Drużyna gości skazywana na pożarcie od początku starała się sprawić niespodziankę na stadionie im. Edwarda Jancarza. Jednak w tym spotkaniu passa gorzowian została podtrzymana i nie pozwolili oni "Lwom" z Częstochowy na zwycięstwo.

Na stadionie w Gorzowie Wielkopolskim poza żużlowcami kibice "żółto-niebieskich" mogli spotkać także dwóch reprezentantów Polski w piłce nożnej Sławomira Peszko oraz Roberta Lewandowskiego, którzy korzystając z przerwy postanowili odwiedzić gorzowski obiekt.

W porównaniu do awizowanych składów pojawiły się dwie zmiany w zestawieniu gospodarzy. Słabo spisującego się do tej pory Davida Ruuda zastąpił Zbigniew Suchecki, który przed sezonem zapowiadał walkę o skład Stali. W programie zawodów wpisany był również Paweł Zmarzlik, jednak ten zawodnik obejrzał pojedynek z Włókniarzem z trybun. Jego miejsce zajął Simon Gustafsson, a rezerwowym juniorem był Przemysław Pawlicki, który zadebiutował w żółto-niebieskich barwach na stadionie w Gorzowie Wielkopolskim.

W pierwszej części zawodów Przemysław Pawlicki mógł zaprezentować się kibicom zebranym na gorzowskim owalu dwukrotnie. W pierwszym swoim starcie wygrał bieg juniorski z dużą przewagą. W drugim swoim występie dobrze wyszedł spod taśmy i wraz z Tomaszem Gollobem jechali parą na podwójne prowadzenie. Jednak Peter Karlsson uparcie gonił dwójkę zawodników i na trzecim okrążeniu znalazł sposób, aby pokonać obu zawodników Caelum Stali Gorzów. Jednak na kolejnym łuku obejrzeliśmy rewanż ze strony gospodarzy, którzy niedługo cieszyli się z prowadzenia, ponieważ popularny Okularnik ponownie minął zawodników "żółto-niebieskich". - Tomasz Gollob za bardzo pilnował juniora, a ja w tym czasie mogłem napędzać się i wykorzystałem miejsce przy kredzie - powiedział po meczu Karlsson na temat tego biegu.

W pierwszym swoim starcie Nicki Pedersen musiał oglądać plecy Jonasa Davidssona i po tym starcie Duńczyk zmienił ustawienia w swoim motorze. Jak się okazało było to dobre posunięcie i w piątej gonitwie stoczył walkę z Rune Holtą, który ostatecznie przyjechał za Pedersenem. W tym biegu jedyny punkt w swoim występie na gorzowskim owalu zdobył Zbigniew Suchecki, który tego występu na pewno nie zaliczy do udanych. Dwie kolejne gonitwy przyniosły następne wygrane biegowe dla gospodarzy. Najpierw Gollob przywiózł trzy punkty po walce z Davidssonem, a Przemysław Pawlicki na trasie minął Sławomira Drabika. Bieg siódmy trzymał w niepewności do końca. Walkę stoczyli Matej Zagar oraz Lewis Bridger, którego Słoweniec minął na ostatnim łuku.

Gdy na starcie obok siebie stanęli Rune Holta oraz Nicki Pedersen można było spodziewać się dużych emocji oraz ciekawej rywalizacji między tymi zawodnikami. Tak właśnie było, niestety tylko do drugiego łuku, ponieważ w tym miejscu Rune spowodował upadek Pedersena. Były zawodnik Caelum Stali Gorzów został wykluczony z powtórki. Osamotniony Bridger początkowo jechał na drugiej pozycji, jednak młody Gustafsson wyprzedził zawodnika gości i w dwunastej gonitwie "żółto-niebiescy" przywieźli pierwsze podwójne zwycięstwo.

Przed biegami nominowanymi drużyna gospodarzy miała przewagę 10 punktów nad drużyną spod Jasnej Góry. W tej sytuacji biegi 14 oraz 15 decydowały tylko o rozmiarach wygranej gospodarzy. Pierwszy z tych biegów zakończył się wygraną 4:2 drużyny z Częstochowy. W ostatniej gonitwie wieczoru po raz kolejny w tym sezonie razem pojechali Pedersen oraz Gollob. Duńczyk wygrał start i od początku prowadził. Za jego plecami jechał Rune Holta, jednak kapitan Caelum Stali Gorzów, Tomasz Gollob, minął byłego zawodnika gorzowskiego klubu i na koniec przywiózł podwójne zwycięstwo wraz z Pedersenem.

- Jechałem do Gorzowa z wiarą w jeszcze korzystniejszy wynik, a na to się zanosiło. Praktycznie 70-80 procent spotkania był to wyrównany pojedynek, jednak końcówka należała do gospodarzy. Spodziewaliśmy się innej nawierzchni, jednak ku naszej uciesze było bardziej przyczepnie. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Być może warunki były inne niż na codzień i dlatego zawodnicy gorzowscy mieli trochę problemów na początku spotkania, jednak na końcu już byli lepiej spasowani i zasłużenie wygrali ten mecz - powiedział po tym spotkaniu trener Włókniarza Częstochowa, Jan Krzystyniak.

Włókniarz Częstochowa - 39

1. Rune Holta - 11 (2,2,3,w,3,1)

2. Krzysztof Słaboń - 1+1 (1*,0,0,0)

3. Jonas Davidsson - 11 (3,2,3,2,1,0)

4. Sławomir Drabik - 1 (1,0,0,-,-)

5. Peter Karlsson - 8 (3,0,2,0,3)

6. Borys Miturski - 1 (1,0,-,-,-)

7. Lewis Bridger - 6+1 (2,2,1*,1)

Caelum Stal Gorzów - 51

9. Matej Zagar - 9 (0,3,2,2,2)

10. Tomasz Gapiński - 6+1 (3,1,1*,1,0)

11. Nicki Pedersen - 14 (2,3,3,3,3)

12. Zbigniew Suchecki - 1 (0,1,0,-)

13. Tomasz Gollob - 12+1 (2,3,2,3,2*)

14. Simon Gustafsson - 2+1 (u,-,-,-,2*)

15. Przemysław Pawlicki - 7+3 (3,1*,1,1*,1*)

Bieg po biegu:

1. (62,67) Pawlicki, Bridger, Miturski, Gustafsson (u4) 3:3

2. (62,06) Gapiński, Holta, Słaboń, Zagar 3:3 (6:6)

3. (61,29) Davidsson, Pedersen, Drabik, Suchecki 2:4 (8:10)

4. (61,81) Karlsson, Gollob, Pawlicki, Miturski 3:3 (11:13)

5. (60,71) Pedersen, Holta, Suchecki, Słaboń 4:2 (15:15)

6. (60,76) Gollob, Davidsson, Pawlicki, Drabik 4:2 (19:17)

7. (61,78) Zagar, Bridger, Gapiński, Karlsson 4:2 (23:19)

8. (60,91) Holta, Gollob, Pawlicki, Słaboń 3:3 (26:22)

9. (61,65) Davidsson, Zagar, Gapiński, Drabik 3:3 (29:25)

10. (60,44) Pedersen, Karlsson, Bridger, Suchecki 3:3 (32:28)

11. (60,35) Gollob, Davidsson, Gapiński, Słaboń 4:2 (36:30)

12. (61,34) Pedersen, Gustafsson, Bridger, Holta (w/su) 5:1 (41:31)

13. (61,20) Holta, Zagar, Pawlicki, Karlsson 3:3 (44:34)

14. (60,81) Karlsson, Zagar, Davidsson, Gapiński 2:4 (46:38)

15. (60,91) Pedersen, Gollob, Holta, Davidsson 5:1 (51:39)

Startowano wg zestawu numer 2.

NCD: Tomasz Gollob (60,35) w biegu numer 11.

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)

Widzów: 9 500 (20 osób z Częstochowy)

Komentarze (0)