Obydwaj zawodnicy przeszli szczegółowe badania pod okiem doktora Andrzeja Wasilewskiego. Na szczęście nie wykazały one żadnych złamań i żużlowcy mogli opuścić szpital jeszcze w piątek wieczorem. Wychowanek pilskiej Polonii nadciągnął mięśnie szyi i uskarżał się na ból w tym miejscu, z kolei u Szweda, który doznał urazu nogi założone zostały szwy.
Obecnie zawodnicy są pod opieką Jerzego Buczaka i przechodzą rehabilitację. Nadal nie jest przesądzone czy żużlowcy Caelum Stali Gorzów wystąpią w niedzielnym spotkaniu z Unibaxem Toruń. Być może trener "żółto-niebieskich" skorzysta z usług Zbigniewa Sucheckiego i Pawła Zmarzlika.