- Co do wytypowania jakiejś konkretnej kolejności na koniec zawodów, to nie będę się tego podejmował. Mogę mieć i mam życzenia, co do poszczególnych miejsc na podium. Oczywiście chciałbym, aby to nasi reprezentanci się na nim znaleźli. Uważam, że są w stanie wykorzystać szansę, bo dobrze znają toruński tor i mają formę. Sprawa treningu całej szesnastki stałych uczestników? Właściwie ciężko cokolwiek powiedzieć, wszyscy jechali jednakowo. Trening to zawsze tylko trening, nie ma się czym podniecać- zauważył trener Cieślak.
Jakiego toru według słynnego "Polewaczkowego" można spodziewać się w dniu zawodów?- Szczerze mówiąc nie bardzo wiem. Ta sprawa nie należy do mnie, więc ciężko bawić się w jakieś przewidywania. Uważam jednak, że będzie nieco bardziej przyczepny niż w dniu treningu- powiedział na co dzień opiekun drużyny z Wrocławia.
Na sam koniec trener Cieślak poruszył kwestie startu Adriana Miedzińskiego w zawodach o Grand Prix Polski.- Jako, że ten zawodnik aspiruje do kadry, tym bardziej dobrze, że jedzie w GP. Zobaczymy, jak będzie wyglądał na tle najlepszych zawodników na swoim domowym torze. Ważne jest także pytanie o to, czy wytrzyma presję. Bardzo bym chciał, żeby dobrze wypadł- kończy trener reprezentacji Polski.