Damian Celmer: Wypożyczenie do Poznania to był strzał w dziesiątkę

Przed sezonem 2010 Damian Celmer, młodzieżowiec Unibaxu Toruń, zdecydował się na wypożyczenie do stolicy Wielkopolski. Jak sam przyznaje, dzięki temu ma szansę rywalizować w lidze i podnosić swoje umiejętności.

- Jestem bardzo zadowolony z tej decyzji - przyznał w rozmowie z naszym portalem 21-letni zawodnik. - Chciałem przy okazji podziękować Mirkowi Kowalikowi, który pomógł mi tutaj przejść. Zaproponował mi to, chwalił, że w Poznaniu jest świetna atmosfera, nie ma presji. Na ekstraligę nie jestem i nie byłem gotowy, wydaje mi się, że już rok wcześniej powinienem zdecydować się na wypożyczenie, żeby nabrać objeżdżenia na różnych torach, złapać pewności siebie. W I Lidze mogę rywalizować z dobrymi zawodnikami, takich nie brakuje, a to na pewno zaprocentuje w przyszłości.

Częstsze starty w zawodach już zaczęły procentować - w czwartek w Pile żużlowiec sprawił dużą niespodziankę awansując do półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski. - Podszedłem do tych zawodów poważnie i były jak najbardziej udane - ocenił. - W pierwszym biegu trochę byłem niedopasowany, ale szybko zadzwoniłem do mechanika i ustawiliśmy silnik tak, że było właściwie idealnie - wystarczyło puścić sprzęgło i na trasie nie popełniać błędów. W swoim czwartym biegu popełniłem jednak błąd i wyprzedził mnie Rafał Dobrucki. Taki występ motywuje i dodaje pewności siebie - zapewnił.

O występie w półfinale młodzieżowiec na razie jednak nie myśli. - To daleka przyszłość, a ja wolę skupić się na teraźniejszości. W niedzielę mamy ważny mecz w Gdańsku. Chciałbym tam pomóc drużynie - może uda nam się wygrać, albo przynajmniej przywieźć bonus. Na pewno nie będzie łatwo, bo Wybrzeże to dobra ekipa i u siebie są mocni - powiedział.

Celmer dobrze zaprezentował się również w piątek w Poznaniu w meczu przeciwko Speedway Miszkolc, w którym wywalczył siedem punktów. - Pierwsze dwa biegi byłem bardzo dobrze spasowany, w trzecim też wyszliśmy z Miśkowiakiem na 5:1 , ale było małe nieporozumienie - Robert trochę mi zjechał i nie chciałem w niego uderzyć, przez to popełniłem błąd. Wyprzedził mnie rywal, ja się zdekoncentrowałem i nie jechałem już tak, jak się należy. Mimo że miałem szybki motor, nie potrafiłem tego wykorzystać. Takie biegi pokazują, że jeszcze wiele pracy przede mną - ocenił młodzieżowiec.

Wychowanek Unibaxu liczy na więcej występów lidze, ale chciałby również spróbować swoich sił za granicą. - Na razie jednak się nie udaje, nie mam nigdzie kontaktów. Może występ w półfinale IMP mi pomoże, jeśli tam zdobyłbym kilka punktów, do tego nieźle jechał w lidze, to ktoś mnie zauważy - zakończył z nadzieją zawodnik PSŻ Lechma.

Damian Celmer w akcji

Komentarze (0)