Marma Hadykówka Rzeszów to drużyna bez luk w składzie, ale drużyna do pokonania, co w ostatnią niedzielę udowodnili zawodnicy Lokomotivu Daugavpils. Żurawie w tym sezonie mają jasno określony cel, którym jest powrót do elity. Trudno się jednak dziwić, gdyż rzeszowski skład prezentuje się na papierze znakomicie. Dowodem na to niech będzie fakt, że w najlepszej siódemce pierwszoligowych rozgrywek znajdują się wszyscy seniorzy z rzeszowskiej drużyny, a stawce przewodzi Mikael Max ze średnią 2,412 punktu na bieg.
Mikael Max kiedyś był najlepszym zawodnikiem drużyny z Rybnika. Teraz przewodzi pierwszoligowej stawce zawodników jako zawodnik Marmy Hadykówka Rzeszów. Czy i tym razem Szwed będzie nie do pokonania?
Trener Dariusz Śledź ma też pewien handicap. Jego trzech podopiecznych tor rybnicki zna doskonale, gdyż Max, Maciej Kuciapa i Chris Harris w przeszłości byli zawodnikami rybnickiego zespołu. Dlatego też rybnicki owal nie powinien być żadną zagadką dla tych zawodników. Receptę na to ma jednak Dariusz Momot. - Tor będzie inny w porównaniu z czasami, kiedy oni tu jeździli. Przygotujemy coś ekstra. Oni na nas przygotowali coś ekstra u siebie, dlatego my na nich też coś przygotujemy. Na pewno się troszeczkę zdziwią - mówi opiekun rybniczan.
Śledź ma jednak problem, którym jest kontuzja Dawida Lamparta. Najlepszy junior Marmy Hadykówka odpocznie trochę od ligowej rywalizacji, a jego miejsce zajmie Łukasz Kret. W obwodzie jest jeszcze Szwed Ludvig Lindgren, ale to chyba jednak Kret będzie tym podstawowym młodzieżowcem w talii Śledzia.
Problem może mieć również Momot, manager RKM ROW Rybnik. W niedzielnej potyczce ze Speedwayem Miszkolc kontuzji doznał Mariusz Węgrzyk i jego występ w czwartkowym meczu stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. - Mariusz ma silnie stłuczony łokieć w lewej ręce. Na szczęście obyło się bez złamań. Uraz ten jest jednak bardzo bolesny i trudno powiedzieć, czy Mariusz będzie zdolny do jazdy - mówi Momot. Węgrzyka mógłby zastąpić Fin Joonas Kylmaekorpi, ale ten w tym czasie będzie rywalizował na torach w Anglii.
Mariusz Węgrzyk doznał urazu łokcia w niedzielnym meczu ze Speedwayem Miszkolc, dlatego pod znakiem zapytania stoi jego występ w zaległym meczu z Marmą Hadykówka Rzeszów
Włodarze rybnickiego klubu liczą na to, że w końcu równo pojedzie cały zespół. Największe oczekiwania są oczywiście kierowane pod adresem Daniela Nermarka. Szwed jako jedyny w pierwszym pojedynku zapisał na swoim koncie dwucyfrowy wynik w Rzeszowie. W czwartek Nermark, wspólnie z Nicolaiem Klindtem czy Andriejem Karpovem mają dać dwa punkty Rekinom.
- Zrobimy wszystko, żeby wygrać to spotkanie - mówi powracający do pełni formy Ronnie Jamroży. Trudno się dziwić takiemu podejściu zawodników, gdyż RKM ROW plasuje się na przedostatniej pozycji w ligowej tabeli. Aktualnie rzeszowianie mają na swoim koncie 5 wygranych i 2 porażki. Rybniczanie legitymują się dokładnie odwrotnym bilansem. Żurawie walczą o awans, Rekiny chcą dogonić czwórkę. Wygrana zatem potrzebna jest obu zespołom, a kto okaże się lepszy w czwartek w Rybniku?
Awizowane składy:
Marma Hadykówka Rzeszów
1. Chris Harris
2. Mikael Max
3. Rafał Okoniewski
4. Maciej Kuciapa
5. Lee Richardson
6. Łukasz Kret
RKM ROW Rybnik
9. Nicolai Klindt
10. Ronnie Jamroży
11. Daniel Nermark
12. Mariusz Węgrzyk
13. Andrei Karpov
14. Kamil Fleger
Początek spotkania: godz. 18:30
Sędzia: Marek Smyła
Ceny biletów: trybuna kryta - 35 zł; amfiteatr normalny - 22 zł; amfiteatr ulgowy - 12 zł (bilety dla uczniów, studentów do 26 roku życia, emerytów, rencistów i kobiet)
Wyślij SMS o treści ZUZEL RYBNIK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu RKM ROW Rybnik - Marma Hadykówka Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL RYBNIK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody w Rybniku na czwartek (za onet.pl):
Temp. 15 'C
Ciśn. 1010 hPa
Wiatr 19 km/h
Deszcz 2.7 mm
Tak było ostatnim razem...
Przed rokiem rybniczanie sprawili ogromną niespodziankę swoim fanom pokonując faworyzowanych rzeszowian 48:44. Niekwestionowanym bohaterem tamtego meczu była Mariusz Węgrzyk, który pewnie wygrał piętnasty bieg pieczętując wygraną, a w całym meczu wywalczył 14 punktów i bonus. Swój wkład w tamten sukces miał również nieobecny już w Rybniku Denis Gizatullin. Wśród Żurawi znakomicie pojechał Charlie Gjedde, którego nie ma już jednak w rzeszowskim składzie. Duńczyk wywalczył wtedy 15 punktów wygrywając m.in. bieg, w którym startował jako joker.
Szczegółową relację z tamtego spotkania można przeczytać tutaj.