- Pod względem sportowym przekonał mnie już dawno, doskonale prezentuje się w lidze szwedzkiej. Natomiast zaczął się w pewnym momencie stawiać i nasze drogi się rozeszły. Lubię zawodników, którzy mówią co im leży na sercu, ale dyscyplina także musi być. Ostatnio sporo rozmawialiśmy i Rune zrozumiał swoje błędy. Nie jestem facetem, który się długo gniewa i uważam, że zasługuje na miejsce w drużynie - powiedział Cieślak na łamach Gazety Pomorskiej.
Na chwilę obecną jest czterech pewniaków do występu w gorzowskim półfinale DPŚ. Oprócz Holty są nimi Tomasz Gollob, Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej. Z informacji Gazety Pomorskiej wynika, że pozostałe miejsce zajmie ktoś z dwójki Adrian Miedziński - Wiesław Jaguś. Przypomnijmy, że "Miedziak" przed rokiem był w złotej drużynie Cieślaka.
Więcej w Gazecie Pomorskiej.