- Muszę podziękować trenerowi Janowi Ząbikowi za zaproszenie na dzisiejszy sparing. Przyjechałem potrenować przed czekającym mnie meczem ligowym w Łodzi. Nie ukrywam, że potrzebuję dużo jazdy. Po przerwie w startach każdy trening i sparing jest dla mnie na wagę złota - mówi zawodnik, który we wrześniu skończy 32 lata.
Aktualnie w Pile nie ma najlepszych warunków do uprawiania czarnego sportu jeśli chodzi o kwestie finansowe. Pojawiła się jednak nadzieja, że wkrótce sytuacja może ulec poprawie. - Już czas na to, aby klub był mocny i stabilny. Odpowiedni ludzie powinni wziąć go w swoje ręce i zrobić mocny zespół, a także dobry klimat wokół żużla - mówi Krzysztof Pecyna.
Właśnie finanse zmusiły działaczy pilskiego klubu do tego, aby na na niedzielny mecz w Łodzi wystawić iście rezerwowe zestawienie. Znalazł się w nim nasz rozmówca. - Ja jestem w tym składzie, bo powiedziałem, że chcę jechać. Jadę dla siebie, dla miasta oraz dla kibiców - powiedział zawodnik Polonii.