Emil Pulczyński: Każdy ma gorszy dzień

W środę Emil Pulczyński niezbyt dobrze zaprezentował się na torze w Gorzowie Wielkopolskim, przez co Unibax stracił trzecie miejsce w cyklu Ligi Juniorów. W czwartek ten zawodnik startuje w Pile w półfinale MIMP, gdzie chce wywalczyć awans do toruńskiego finału.

Unibax przed ostatnią rundą Ligi Juniorów, która odbyła się w Gorzowie Wielkopolskim zajmował trzecią lokatę. Niestety tym razem stadion im. Edwarda Jancarza nie był zbyt szczęśliwy dla Emila Pulczyńskiego, który zdobył zaledwie sześć punktów, słabo spisując się na trasie - Nie mam pojęcia co się stało. Nie mogłem się kompletnie dopasować, czasami każdy ma gorszy dzień - powiedział po zawodach młodzieżowiec Aniołów. Po tych zawodach ekipa z Torunia spadła poza podium - Zdaję sobie sprawę, że tym występem straciliśmy miejsce na podium - dodaje Pulczyński.

Jednak przyczyną takiego występu Unibaxu nie należy doszukiwać się tylko w postawie Emila Pulczyńskiego. Pech tej drużyny nie opuszczał od początku zawodów. W swoim pierwszym starcie, po walce na pierwszym łuku z Szymonem Kiełbasą, na torze znalazł się Mateusz Lampkowski. Po tym upadku ten młodzieżowiec toruńskiej drużyny nie pojawił się już na torze. - Mateusz Lampkowski zanotował upadek i nie mógł kontynuować jazdy. Myślę, że gdyby dojechał do końca zawodów, pewnie inaczej by się to potoczyło i obronilibyśmy to trzecie miejsce. To nie był jednak nasz dzień - opowiadał o Lidze Juniorów Emil Pulczyński.

Ten zawodnik w ubiegłą sobotę startował w Gorican w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Toruński junior zajął tam piąte miejsce, zdobywając 10 punktów i chyba może być zadowolony ze swojego występu. - W sumie to dobrze się tam czułem i dobrze pojechałem. Wydaje mi się, że zawaliłem dwa biegi. Zawsze mogło być lepiej, ale myślę, że za rok będzie o wiele lepiej - komentował swój wynik z Gorican.

W czwartek Pulczyńskiego czeka start w półfinale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Emil wystartuje w Pile. Na pewno faworytami do zwycięstwa w Pile są Przemysław Pawlicki oraz Artur Mroczka. A jak swoje szanse ocenia Emil Pulczyński? - Każdy ma równe szanse zarówno, żeby się dostać jak i odpaść. Będę robił wszystko, żeby awansować - zapowiada przed tymi zawodami. - Finał jest w Toruniu, więc będzie trzeba wywalczyć awans - dodaje.

Drużynę Unibaxu w najbliższą niedzielę czeka pojedynek ligowy we Wrocławiu. Toruń u siebie pokonał drużynę Betardu WTS w stosunku 52:38. Czy do Wrocławia podopieczni Jana Ząbika jadą po to, aby bronić punktu bonusowego, czy też chcą zgarnąć całą pulę? - Wiadomo, jedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik. Chcielibyśmy bardzo wygrać. Cenna jest każda wygrana. Myślę, że powinno być dobrze - mówi Emil Pulczyński.

Unibax w play-off może trafić na drużynę z Gorzowa lub Wrocławia. Jakie rozwiązanie widzi młody torunianin? - Jest duże prawdopodobieństwo, że w play-offach trafimy na Wrocław. A co wtedy? - Będziemy starali się wygrać wszystkie spotkania, żebyśmy dotarli do finału - zakończył.

Komentarze (0)