Co było do przewidzenia po przełożeniu finału DPŚ na niedzielę wielu kibiców zamiast oglądać mecz o przysłowiową pietruszkę w II lidze zdecydowało się na śledzenie przed szklanym ekranem losów Polaków. Już wcześniej bowiem było wiadomo, że ostrowianie rundę zasadniczą skończą na trzeciej pozycji a dla zawodników Kolejarza niedzielne spotkanie będzie ostatnim w tym sezonie.
Równorzędną walkę z jeźdźcami Holdikom Ostrovii toczyli tylko Adam Czechowicz i Ricky Kling. Szwed miał pecha w gonitwie numer 9. Prowadząc przed rywalami zanotował defekt na trzecim okrążeniu. Problemy sprzętowe w trakcie zawodów miał także Czechowicz. Trener opolan, Andrzej Maroszek nie mógł skorzystać z jego usług w biegu ósmym. W jego miejsce jako rezerwa taktyczna musiał wystartować Christian Ago. - Adamowi pękł wałek sprzęgłowy i nie da się tego wymienić w kilka minut. Mechanicy zawodnika poinformowali mnie, że nie ma takiej opcji, aby mógł jechać w następnym biegu bo nie zdążą przełożyć sprzęgła z jednego motocykla na drugi. Musiałem wystawić zawodnika rezerwowego - wyjaśnia absencję swojego żużlowca szkoleniowiec Kolejarza.
Pozostali jego podopieczni w niedzielne popołudnie nie błyszczeli. Zazwyczaj kiedy wypracowali sobie dobrą pozycję po starcie na trasie mijani byli przez gospodarzy. Miejscowi byli bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Byli już pewni występu w rundzie finałowej, ale nie zamierzali przejść obok spotkania. - Ostatnią przerwę w rozgrywkach poświęciliśmy na przygotowanie sprzętu. To było widać dziś między innymi u mnie. Nie dostaliśmy żadnego punktu w prezencie od rywali. Trzeba było walczyć o każde oczko z rywalem - powiedział Daniel Pytel, najlepszy zawodnik gospodarzy.
W drugiej fazie zawodów, kiedy losy spotkania były już rozstrzygnięte dodatkowe starty otrzymał rezerwowy w ostrowskiej ekipie, Karol Sroka. 21-latek w pełni wykorzystał daną mu szansę i pokazał, że również stać go na zdobywanie punktów. W gonitwie jedenastej na dystansie wyprzedził Michała Mitko, a w biegu kolejnym po udanym starcie prowadził z Adamem Czechowiczem. Doświadczenie jednak w tym wyścigu wzięło górę.
W końcowym rozrachunku ostrowianie pokonali Kolejarza Opole 59:31 i po zawodach mogli cieszyć się z tego, że w debiutanckim sezonie dotarli aż do rundy finałowej. Taki cel przed sezonem miano w Opolu, jednak z kilku względów sezon ligowy w tym mieście zakończył się już 1 sierpnia.
Holdikom Ostrovia 59:
9. Mariusz Staszewski - 12+1 (3,3,3,1,2*)
10. Robert Sawina - 4+1 (1,1,2*,-,-)
11. Krystian Klecha - 8+1 (3,1*,2,2)
12. Zbigniew Czerwiński - 7+1 (2*,2,0,3)
13. Daniel Pytel - 15 (3,3,3,3,3)
14. Marcel Kajzer - 8+1 (2,0,2*,1,-,3)
15. Karol Sroka - 5+3 (0,2*,1*,2*)
Kolejarz Opole 31:
1. Adam Czechowicz - 8 (2,3,-,3,t)
2. Michał Mitko - 3 (0,0,2,1,0)
3. Ilia Bondarenko - 2 (1,0,1,-)
4. Fritz Wallner - 1 (0,1,-,0,-)
5. Ricky Kling - 10 (2,2,d,3,2,1)
6. Marcin Piekarski - 6+1 (3,1*,0,1,0,1)
7. Christian Ago - 1 (1,0,0)
Bieg po biegu:
1. (65,25) Staszewski, Czechowicz, Sawina, Mitko 4:2
2. (66,94) Piekarski, Kajzer, Ago, Sroka 2:4 (6:6)
3. (65,16) Klecha, Czerwiński, Bondarenko, Wallner 5:1 (11:7)
4. (65,09) Pytel, Kling, Piekarski, Kajzer 3:3 (14:10)
5. (66,69) Czechowicz, Czerwiński, Klecha, Mitko 3:3 (17:13)
6. (66,50) Pytel, Kajzer, Wallner, Bondarenko 5:1 (22:14)
7. (65,38) Staszewski, Kling, Sawina, Piekarski 4:2 (26:16)
8. (67,09) Pytel, Mitko, Kajzer, Ago 4:2 (30:18)
9. (66,91) Staszewski, Sawina, Bondarenko, Kling (d) 5:1 (35:19)
10. (66,62) Kling, Klecha, Piekarski, Czerwiński 2:4 (37:23)
11. (66,66) Pytel, Sroka, Mitko, Ago 5:1 (42:24)
12. (66,34) Czechowicz, Klecha, Sroka, Piekarski 3:3 (45:27)
13. (66,40) Czerwiński, Kling, Staszewski, Wallner 4:2 (49:29)
14. (67,41) Kajzer, Sroka, Piekarski, Mitko 5:1 (54:30)
15. (66,75) Pytel, Staszewski, Kling, Czechowicz (t) 5:1 (59:31)
Startowano według zestawu numer 2
NCD: Daniel Pytel (65,09) w biegu numer 4
Sędzia: Zdzisław Fyda (Kraków)
Widzów: ok. 1500 (Gości 20)