Wojciech Stępniewski: Unibax chce wyjść z pary zwycięsko i nie kalkulować wyników z innych meczów

Jak już informowaliśmy wcześniej, Unibax Toruń nie wyraził zgody na rozegranie niedzielnych meczów Speedway Ekstraligi o tej samej porze. Specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl prezes Wojciech Stępniewski uzasadnił decyzję klubu.

- Zgodnie z umową z TVP godziny meczów telewizyjnych wyznacza TVP. Godziny te wyznaczone były już w poniedziałek komunikatem Komisarza Ligi. Zgodnie z regulaminem zmianę godziny, po komunikacie Komisarza Ligi, powinien zaakceptować gospodarz meczu oraz drużyna przyjezdna. Unibax Toruń nie zgodził się na zmianę godziny meczu wyłącznie z jednego powodu: symultanicznej transmisji telewizyjnej w relacji mecz i mecz. O ile takie rozwiązanie jest atrakcyjne z pozycji telekibica o tyle nie zostało przetestowane przez TVP Sport wcześniej np. w rundzie zasadniczej. Ufając dużemu profesjonalizmowi TVP pamiętajmy iż takie widowisko ma 30 biegów, może dojść do ewentualnych powtórek kraks itp. Nie wyobrażam sobie, iż skoncentrowany zawodnik będzie czekał na swój bieg np. 10 minut, bo w innym mieście nie objechano jeszcze biegu bo akurat był tam wypadek. Taki spektakl mógłby zatrzymać kibica na stadionie nawet 3 godziny. Przepis o obligatoryjnej godzinie meczu w ćwierćfinałach został zniesiony 2 lata temu i w Regulaminie Organizacyjnym DMP go nie ma. Rok temu ćwierćfinały kończyły się ostatnim meczem w Zielonej Górze pomiędzy Falubazem a Stalą Gorzów i protestów w tej sprawie z innych klubów nie było. Zapewniam wszystkich, że Unibax chce wyjść z pary zwycięsko i nie kalkulować wyników z innych meczów. Zadanie przed nami trudne ale nie nierealne - powiedział sternik Unibaksu.

Niedzielny mecz Unibaksu z Betardem WTS rozpocznie się o godz. 20:00. W pierwszym meczu 52:38 wygrali wrocławianie.

Źródło artykułu: